Rewolucja w lekcjach religii. Zmiany mogą przynieść 1,5 mld zł oszczędności

Mniej lekcji religii i lepsza organizacja czasu

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało, że od września 2024 roku nauczanie religii w szkołach ulegnie istotnym zmianom. Zgodnie z planem, liczba godzin religii zostanie zmniejszona z dwóch do jednej tygodniowo, a lekcje będą organizowane tylko w grupach liczących więcej niż siedmioro uczniów. Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że te działania mają przynieść wymierne korzyści.

Szacujemy, że w dłuższej perspektywie oszczędności mogą wynieść nawet 1,5 mld zł, ponieważ mniej więcej takie jest zmniejszenie z dwóch godzin do jednej godziny. Chcielibyśmy te pieniądze przeznaczyć oczywiście na inne cele edukacyjne – powiedziała Lubnauer.

Według nowego planu, lekcje religii będą odbywać się przed lub po innych zajęciach obowiązkowych.

Jak wyjaśniła wiceminister, „wobec spadającej liczby dzieci chodzących na religię, mamy coraz więcej dzieci, które nie uczestniczą w zajęciach. Chodzi o to, by nie musiały one w tym czasie czekać w świetlicy szkolnej, czasami na korytarzu (...) lub w innych miejscach i nie traciły czasu."

Dziwne rachunki w całej Polsce. To poważny błąd w prawie [Tylko u nas] Czytaj dalej Orlen odkrył duże złoża ropy w Lubuskiem. Gmina zarobi krocie Czytaj dalej

Co z nauczycielami religii?

Planowane zmiany wywołały pytania o przyszłość nauczycieli religii. Wiceminister Lubnauer zapewniła, że nauczyciele ci będą mogli skorzystać z różnych opcji przekwalifikowania się. 

Jak zaznaczyła, „właściwie co roku uruchamiamy bezpłatne studia podyplomowe, które umożliwiają zdobycie dodatkowych kwalifikacji, nauczanie nowych przedmiotów.

Lubnauer wymieniła także konkretne kierunki, które mogą być przydatne dla nauczycieli religii, takie jak studia informatyczne, edukacja zdrowotna, a także „nauczanie przedmiotów zawodowych, gospodarowanie odpadami, elektromobilność, pedagogika specjalna, przygotowanie pedagogiczne.” Podkreśliła, że „mniej więcej jedna trzecia katechetów to osoby duchowne. W związku z tym, ponieważ to nie państwo decyduje o tym, kto uczy religii w szkole, tylko Kościół katolicki, może on wycofać ze szkół osoby duchowne." 

Lubnauer dodała, że „wycofanie ich spowoduje, że biorąc pod uwagę to, iż wielu katechetów ma obecnie nadgodziny, a co więcej, uczy często więcej niż jednego przedmiotu, to realnie rzecz biorąc właściwie wszyscy będą mogli pozostać w szkole."
 

Nowe zasady organizacji i oceny

Od roku szkolnego 2024/2025 wprowadzone zostaną także zmiany w organizacji grup religijnych. 

Jak przewiduje nowelizacja rozporządzenia, „dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł połączyć w grupę z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się siedmioro lub więcej uczniów, z osobami z oddziałów lub klas, w których na naukę religii zgłosiło się mniej niż siedmioro dzieci."

Ponadto, wprowadzono zasadę, zgodnie z którą uczniów szkoły podstawowej można połączyć w grupę obejmującą: uczniów klas I–III, klas IV–VI lub klas VII i VIII. „W grupie międzyklasowej mogą być więc uczniowie np. z klasy I i III szkoły podstawowej, ale już nie z klasy II i V szkoły podstawowej.” Dla przedszkoli oraz klas I-III szkół podstawowych grupy mogą liczyć maksymalnie 25 uczniów, natomiast dla pozostałych uczniów we wszystkich typach szkół – do 28 osób.

Lubnauer wyjaśniła również, że „od roku szkolnego 2024/2025 ocena z religii i etyki na świadectwie szkolnym nie będzie wliczana do średniej ocen rocznych." Ministerstwo argumentuje, że takie rozwiązanie ma na celu uczynienie lekcji religii bardziej opcjonalnymi i dostosowanymi do potrzeb uczniów.

Zmiany te mają na celu zarówno oszczędności, jak i lepszą organizację szkolnego życia uczniów. Jak podkreśla Ministerstwo, decyzje te są podyktowane zarówno względami ekonomicznymi, jak i potrzebami edukacyjnymi uczniów. Czy wprowadzone reformy przyniosą zamierzone korzyści? Czas pokaże, jak te kroki wpłyną na organizację pracy w polskich szkołach.