Rosjanie podpalają wojskowe komendy uzupełnień. 22 września 2022 - zaczynają się poważne bunty
Wszystko wskazuje na to, że tzw. częściowa mobilizacja jest tylko z nazwy. Wezwania do wojska dostają nie tylko byli wojskowi oraz osoby, które odbyły przeszkolenie wojskowe.
Wielu Rosjanom się to nie podoba. Mało kto chce iść na wojnę i ryzykować życie, realizować polecenia polityków oraz ich geopolityczne ambicje.
Podpalenia WKU. Dużo młodych Rosjan ucieka z kraju
Swoje niezadowolenie mobilizacją oraz masowymi wezwaniami przez WKU Rosjanie pokazują dość dobitnie.
Podpalona została WKU, zlokalizowana niedaleko Petersburga. Ktoś wrzucił do budynku koktajl Mołotowa.
Nie jest to pojedynczy tego rodzaju incydent. Podpalonych zostało znacznie więcej WKU.
Podpalony budynek WKU
At night in the Lomonosov district near #SaintPetersburg, a military recruitment center was set on fire. pic.twitter.com/pzX7nxplCV
— NEXTA (@nexta_tv) September 22, 2022
Od początku wojny doszło do ponad 20 podpaleń wojskowych placówek rekrutacyjnych.
Jeszcze tego samego dnia, kiedy została ogłoszona mobilizacja, na rosyjskie ulice wyszli ludzie. Aresztowano co najmniej 1300 osób.
Niektóre źródła podają, że wiele osób zatrzymanych przez policję podczas protestów, otrzymało wezwanie do wojska.
Młodzi zdesperowani Rosjanie masowo uciekają z kraju. Ceny biletów do sąsiednich krajów osiągają niebotyczne ceny, większość biletów zostało natychmiast wyprzedanych po ogłoszeniu mobilizacji. Rosjanie uciekają do Armenii, Turcji, Gruzji. Próbują dostać się również do Finlandii.
Niektórzy cwani i zdesperowani mężczyźni próbują uniknąć udziału w wojnie poprzez łamanie sobie rąk. W rosyjskim odpowiedniku google popularne są teraz wyszukiwania, które tłumaczą w jaki sposób można to zrobić.
Mobilizacja w Rosji
Częściowa mobilizacja ma dotyczyć osób z doświadczeniem wojskowym. Ma zostać powołanych 300 tysięcy rezerwistów.
Putin mówił, że w przypadku Ukrainy mówimy o obronie terytoriów Rosji, a Zachód według niego chce zniszczyć jego kraj.
Kraje zachodnie "próbują zmienić ludzi Ukrainy w mięso armatnie" – mówił Putin podczas orędzia.
Putin twierdzi, że celem Moskwy jest wyzwolenie Donbasu oraz obrona Rosji.