Rosyjskie media: Białoruś niedługo może mieć rosyjskie bomby atomowe
W rosyjskich mediach pojawiły się doniesienia o doktrynie wojskowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji, która mówi o użyciu broni jądrowej w przypadku zagrożenia granic ZBIRu.
"Niezawisimaja Gazieta" napisała dzisiaj o nowej doktrynie wojskowej Białorusi i Rosji, w której miały pojawić się zapisy o możliwości użycia broni atomowej w przypadku zagrożenia granic - powtarza za rosyjską gazetą bankier.pl.
Rosyjska gazeta zastrzega jednak, że założenia doktryny nie zostały jeszcze opublikowane, choć najprawdopodobniej zalazły się w niej zapisy właśnie o broni jądrowej.
Z poprzedniej doktryny Związku Białorusi i Rosji wynika, że atak na któreś z państw jest postrzegane jako atak na całą wspólnotę.
Z ustaleń rosyjskiej gazety wynika także, że na Białorusi znajduje się odpowiedni sprzęt, który mógłby zostać użyty do wystrzelenia broni jądrowej. Jeden z nich to białoruski system rakietowy Polonez.
Historia broni atomowej w Europie
Gdy zimna wojna osiągała swoje apogeum, w Europie NATO zgromadziło 7300 jednostek broni atomowej. Wojska Układu Warszawskiego dysponowały prawdopodobnie podobnym, choć nieco mniejszym arsenałem. W samym PRL-u zgromadzono do 250 jednostek broni jądrowej.
Aby zapobiec dalszej eskalacji zimnej wojny, kraje pierwszego świata (USA i ZSRR) zdecydowały się na ograniczenie arsenałów jądrowych. Rezultatem obopólnych starań 1 lipca 1968 r. w Waszyngtonie, Londynie i Moskwie podłożono do ratyfikacji Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
W traktacie znajdowały się zobowiązania o nierozprzestrzenianiu broni atomowej z krajów, które ją posiadają, do krajów niedysponujących odpowiednią technologią. Do dziś traktat został ratyfikowany przez 189 państw świata, co jest liczbą rekordową.
Przełom za czasów Gorbaczowa
Prawdziwy przełom w dziedzinie ograniczenia broni atomowej nastąpił jednak w 1987 r., kiedy doszło do porozumienia między Bushem i Gorbaczowem. Przedstawicielom USA i ZSRR udało się ratyfikować traktat o siłach jądrowych średniego zasięgu , w którym była mowa o rezygnacji ze wszystkich nuklearnych i konwencjonalnych pocisków balistycznych i manewrujących lądowych o zasięgu od 500 do 5500 km.
Później USA zarzucało Rosji naruszenie traktatu, dzisiejsze doniesienia rosyjskiej gazety prawdopodobnie także spotkają się z reakcją Waszyngtonu.