Rowery coraz bardziej popularne w Polsce. Producenci i sklepy przestają nadążać
Rowery stają się coraz bardziej popularne w Polsce. Kupujących nie odstrasza nawet spory wzrost cen jednośladów. Ile trzeba zapłacić za nowy rower?
Z tego artykułu dowiesz się:
O ile wzrosły ceny rowerów
Jak wygląda produkcja rowerów w Polsce
Skąd takie zainteresowanie jazdą na rowerze
Rowery coraz bardziej popularne
Rowery znowu hitem sprzedażowym. Wraca trend z ubiegłego roku, kiedy tylko w Polsce obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa nabierały mocy. Wówczas Polacy masowo zaczęli wykupywać rowery, ponieważ stały się najbezpieczniejszym środkiem transportu, a ponadto często jedyną formą aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu.
Rowerów w Polsce robimy całkiem sporo - jesteśmy czwartym krajem w Europie, jeśli chodzi o produkcję. W samym poprzednim roku wartość rowerów, które poszły na eksport, przekroczyła 1 mld zł, czyli o 20 proc. więcej niż w 2019 roku, podaje Business Insider.
Okazuje się jednak, że osoby, które marzą o rowerze, będą musiały uzbroić się w cierpliwość lub zapłacić więcej, ponieważ rowerów po prostu zaczyna brakować, a wszystko dlatego, że są problemy z dostawami części z Azji.
Rower zamiast siłowni
Andrzej Łabędź, który prowadzi na Szczęśliwicach w warszawie sklep rowerowy PROFIbikepowiedział w rozmowie z BI, że w od początku pandemii zwiększony popyt na rowery jest rzeczywiście odczuwalny.
- To, że Polacy chętniej kupują rowery, wynika z tego, że wszystko inne jest zamknięte. Jest to jedyne źródło aktywnego spędzania czasu - powiedział Łabędź i zauważył, że jazda na rowerze jest popularna do biegania, które również ostatnio staje się coraz bardziej popularne.
- Są to dziś jedyne możliwości spędzenia czasu na powietrzu - podkreśla właściciel sklepu.
Z jego informacji wynika też, że od pandemii zainteresowanie rowerami wzrosło o 25 proc. Niestety, tyle samo wzrosła też ich cena.
W związku ze zwiększonym popytem, sklepy w Polsce mają spory problem z towarem. Przy produkcji rowerów brakuje m.in. podzespołów. Równie mocno odczuwają to serwisy.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]