Nadchodzą zmiany w systemie segregacji odpadów. Już nie pięć frakcji?
Z tego artykułu dowiesz się:
Rząd da możliwość gminom odstępstwa od pięciopojemnikowej segregacji śmieci
Jakie warunki trzeba będzie spełnić
Jak rząd zamierza ułatwić Polakom segregację śmieci
Segregacja jednak nie w pięciu frakcjach?
Przypomnijmy, że niemal cztery lata temu Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO) wprowadził pięć pojemników w których należy segregować śmieci. W niebieskim trzeba umieszczać papier, w żółtym metale i tworzywa sztuczne, w zielonym szkło, w brązowym bioodpady (np. resztki jedzenia). Natomiast do czarnego pojemnika należy wyrzucać odpady zmieszane.
Segregacja śmieci oparta na pięć frakcji miała zostać wdrożona we wszystkich polskich gminach do 6 września zeszłego roku, jednak z uwagi na pandemię koronawirusa czas ten został wydłużony do końca roku. Tymczasem okazuje się, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska pracuje nad kolejnymi zmianami.
Owe przepisy jak podaje Money.pl zakładają możliwość odstępstwa od selekcji śmieci w podziale na wspomniane pięć pojemników. Gminy będą mogły zostać zwolnione w części lub całości z pięciofrakcyjnej zbiórki odpadów, jeśli spełnią przynajmniej jeden z czterech warunków.
Pierwszy z tych warunków jak informuje portal zakłada, że łączne zbieranie pewnych rodzajów odpadów nie wpływa na możliwość poddania ich przygotowaniu do ponownego użycia, recyklingowi lub innym procesom odzysku, zaś uzyskiwany materiał wyjściowy z tych procesów ma jakość porównywalną do jakości uzyskiwanej przez selektywne zbieranie.
Drugi warunek głosi, że "selektywne zbieranie nie przynosi wyniku najlepszego dla środowiska, jeśli wziąć pod uwagę całkowity wpływ na środowisko gospodarowania odpowiednimi strumieniami odpadów".
W przypadku trzeciego warunku podkreślono, że selektywne zbieranie nie jest technicznie wykonalne, jeśli wziąć pod uwagę dobre praktyki w zakresie zbierania odpadów. Z kolei w czwartym warunku wskazano, że selektywne zbieranie odpadów „pociągnęłoby za sobą nieproporcjonalnie wysokie koszty ekonomiczne, przy uwzględnieniu kosztów negatywnego wpływu zbierania i przetwarzania odpadów zmieszanych na środowisko i zdrowie ludzi, możliwości poprawy efektywności zbierania i przetwarzania odpadów, dochodów ze sprzedaży surowców wtórnych oraz zastosowania zasady <<zanieczyszczający płaci>> i rozszerzonej odpowiedzialności producenta".
Ewentualne odstępstwa od selektywnego zbierania odpadów w podziale na pięć frakcji jak podaje Money.pl, mają mieć charakter wyjątkowy. Póki co nie jest znana liczba gmin, które mogłyby być zainteresowane odstępstwem od pięciopojemnikowej selekcji śmieci.
Choć segregacja śmieci pozornie wydaje się prostym zadaniem, wielu sprawia kłopot umieszczenie we właściwym kontenerze produktów czy opakowań, a bywają też przypadki, gdy wydawać by się mogło naturalny dla konkretnego odpadu pojemnik okazuje się błędny. Dobrym przykładem jest tu karton po mleku, który mimo że z wierzchu jest pokryty tekturą, to w środku ma także elementy plastikowe czy metalowe, w związku z czym powinien znaleźć się w kontenerze dla metali i tworzyw sztucznych, a większość umieszcza go w pojemniku z papierem.
Rząd pomoże w segregacji śmieci?
Pomoc dla osób mających problem z segregacją śmieci zapowiedziało w sierpniu zeszłego roku ówczesne Ministerstwo Klimatu (kilka tygodni później zostało połączone z resortem środowiska i powstało Ministerstwo Klimatu i Środowiska). Wiceszef resortu Jacek Ozdoba poinformował, że trwają prace nad przepisami, by na opakowaniach produktów pojawiła się jasna informacja, do którego pojemnika opakowanie bądź produkt powinien trafić.
Redakcja BiznesInfo niedawno zwróciła się do Ministerstwa Klimatu i Środowiska z pytaniem o los zapowiadanych przepisów. - Planowane jest wprowadzenie przepisów dotyczących oznakowania opakowań, które wskazywałyby na sposób ich segregacji, gdy staną się odpadami, w ramach jednej z najbliższych nowelizacji przepisów ustawy zmieniającej ustawę z dnia 13 czerwca 2013 r. o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi Projekt ustawy regulującej m.in. to zagadnienie aktualnie znajduje się na wewnętrznym etapie prac legislacyjnych – odpowiedzieli przedstawiciele resortu klimatu i środowiska.