Skarbówka wraca do kontrolowania, 3,2 tys. w toku na koniec kwietnia. Do twoich drzwi także mogą zapukać
Skarbówka powraca
Jak donosi Rzeczpospolita, przedsiębiorcy obawiają się wzmożonych kontroli skarbówki po okresie względnego "spokoju" związanego z kwarantanną i lockdownem spowodowanych koronawirusem. W związku z odmrażaniem gospodarki fiskus powraca do tymczasowo zawieszonych kontroli. Pod koniec kwietnia w toku miało być ponad 3,2 tysiąca postępowań celno-skarbowych. "Większość dotyczy VAT, w tym najcięższych przestępstw karuzelowych" - czytamy w Rzeczpospolitej. Ponadto w toku pozostawało niemal 4 tysiące kontroli dotyczących prawidłowości rozliczeń.
Skarbówka prześwietla subwencje
Przedsiębiorcy obawiają się, że wraz z powrotem do wzmożonej aktywności skarbówka może zaostrzyć sposób postępowania. Może to wiązać się z potrzebą "podreperowania" budżetu nadwyrężonego pandemią. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest niejasność przepisów dotyczących kryzysowych subwencji. Są one przyznawane podmiotom, które odnotowały straty w wyniku pandemii koronawirusa i związanej z nim kwarantanny, która dla wielu przedsiębiorców pociągnęła ze sobą trudności w prowadzeniu działalności.
Rzeczpospolita wskazuje jednak, że nie jest jasna, jak szeroko można rozumieć tego rodzaju straty - czy wliczają się tu jedynie obniżone przychody, czy także konieczność zwalniania pracowników lub rezygnacji z planowanych kontraktów. W zależności od tych ustaleń zapomogi przyznane z Polskiego Funduszu Rozwoju mogą okazać się w oczach skarbówki zasłużone lub niezasłużone. - PFR może prosić organy podatkowe o pomoc w weryfikacji, czy dana firma rzeczywiście odnotowała spadek przychodów. Problem polega na tym, że nieprecyzyjne przepisy pozostawiają kontrolującym duże pole do uznaniowości - przywołuje słowa Andrzeja Nikończyka, przewodniczącego Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan, Rzeczpospolita.