Skarbówka zabierze emerytom część pieniędzy. Więcej niż w poprzednich latach
Nadchodzi waloryzacja emerytur. Wizja podwyżki może być jednak dla niektórych seniorów „słodko-gorzka”. Wszystko za sprawą podatku dochodowego od osób fizycznych, w którego próg wejdzie więcej seniorów niż dotychczas.
Waloryzacja emerytur – co trzeba wiedzieć?
Już za kilka tygodni (1 marca) seniorzy otrzymają obiecane podwyżki. Waloryzacja świadczeń w tym roku wiąże się z procentowym wzrostem emerytur i rent. Osoby zainteresowane powinny jednak porzucić w następnym roku nadzieje na kolejną, dwucyfrową podwyżkę. Wszystko za sprawą inflacji, która obecnie hamuje. Od niej zależy, jak znacząca będzie waloryzacja świadczeń dla seniorów. W marcu wzrost ten wyniesie nawet 11,9 proc., co oznacza, że minimalna emerytura wyniesie prawie 190 zł na rękę więcej.
Nagranie ze studniówki w Białymstoku hitem w sieci, przekroczyło już 1,6 mln wyświetleń. "Cała oprawa jak z bajki"To może być problem dla wielu emerytów. Kto będzie musiał płacić PIT od emerytury?
Dwucyfrowa podwyżka niesie jednak za sobą pewne „minusy” ze względu na obowiązek płacenia PIT-u. Warto mieć na uwadze, że zwolnione są z niego jedynie emerytury i renty poniżej 2500 zł brutto. Takowej zmiany dokonał rząd PiS za pomocą Polskiego Ładu, podnosząc kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł rocznie. Marcowa waloryzacja sprawi więc, że część seniorów, niegdyś zwolniona z PIT-u, będzie musiała zacząć go płacić.
Waloryzacja emerytur i rent. Kto będzie musiał zapłacić PIT?
Kogo ominie płacenie podatku? Z pewnością osoby, które obecnie otrzymują mniej niż 2300 zł emerytury brutto. Natomiast osoby, które uzyskują 2300 zł świadczenia, od marca zobligowane będą do płacenia zaliczki za podatek dochodowy, ponieważ ich świadczenie po waloryzacji przekroczy próg 2500 zł brutto.
Warto zaznaczyć, że seniorzy, który już wcześniej przekroczyli próg 2500 zł, będą usieli płacić do skarbówki jeszcze większą sumę pieniędzy niż poprzednio. „Fakt” wyliczył, że osoba, która otrzymuje dziś 3000 zł brutto emerytury, odprowadza 60 zł zaliczki , natomiast od marca będzie musiała zapłacić już 103 zł. Daje to diametralną różnice jeśli patrzy się na roczne wydatki do skarbówki. Do końca 2024 roku taka osoba odda jej 430 zł więcej.
Co dalej z kwotą wolną od podatku? Koalicja Obywatelska w swojej kampanii wielokrotnie podejmowała temat podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. Sprawiłoby to, ze wszyscy emeryci ze świadczeniami nie przekraczającymi 5000 zł nie płaciliby PIT. Warto nadmienić, że podwyżka kwoty wolnej od podatku będzie kosztować 38,5 mld zł, a skorzystają z niej osoby z wyższymi dochodami. O aktualnym etapie realizowania tego pomysłu powiedział w minionym tygodniu Andrzej Domański, minister finansów.
Wariantów na stole jest kilka. 60 tys. będzie dowiezione, mówiąc kolokwialnie, ale musimy to dobrze zaplanować, bo drugi raz na powtórkę z Polskiego Ładu nie możemy sobie pozwolić – zapewnił na antenie TVN24.
Źródło: money.pl
