Wybitni politycy, ekonomiści, wojskowi, działacze. Polska elita, która zginęła w katastrofie smoleńskiej
Smoleńsk – mija 10 lat
Do katastrofy smoleńskiej doszło w sobotę 10 kwietnia 2010 r. o godz. 8.41 czasu polskiego. Zginęli w niej wszyscy uczestnicy tragicznego lotu (96 osób), którzy lecieli na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński, a także jego małżonka Maria Kaczyńska. Wśród pozostałych 94 ofiar byli m.in. ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, szefowie ważnych instytucji państwowych, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, pracownicy Kancelarii Prezydenta, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych, duchowni, członkowie rodzin ofiar katyńskich, członkowie załogi samolotu.
Podczas feralnego lotu parze prezydenckiej towarzyszył Sławomir Skrzypek. Na początku 2007 roku objął fotel prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wcześniej przez lata był bliskim współpracownikiem Lecha Kaczyńskiego, najpierw w Najwyższej Izbie Kontroli, a lata później w warszawskim magistracie.
W katastrofie zginęli również prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka, a także ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski.
Na pokładzie samolotu byli również szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło, a także minister w kancelarii prezydenta Paweł Wypych.
Zginęli również członkowie rządu: Andrzej Kremer (wiceminister spraw zagranicznych), Stanisław Komorowski (wiceminister obrony narodowej), a także Tomasz Merta (wiceminister kultury).
Zginęło prawie 20 parlamentarzystów
Gdy pojawiły się pierwsze informacje o katastrofie prezydenckiego samolotu ogromny szok wzbudzały nazwiska polityków, którzy towarzyszyli prezydentowi w jego ostatnim locie. Zginęło 18 parlamentarzystów, wśród których znaleźli się ci, których znaliśmy i ceniliśmy od lat, ale też ci, którzy polityczna przyszłość mieli przed sobą i dziś zapewne pełniliby najważniejsze urzędy państwowe.
Zginął wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński, który choć był wieloletnim parlamentarzystą, to stał przed najważniejszym testem w swojej karierze politycznej, czyli kampanią prezydencką, będąca do dziś symbolem walki o prawa kobiet Izabela Jaruga – Nowacka, weteran sejmowych komisji śledczych Zbigniew Wassermann (tylko w ciągu jednej kadencji zasiadał w trzech), czy słynący z pracowitości były wicepremier i szef klubu PiS Przemysław Gosiewski. Jego następczyni w tej drugiej roli Grażyna Gęsicka, typowana była na stanowisko premiera w przypadku powrotu partii Jarosława Kaczyńskiego do władzy. Zaszczytów w swojej błyskotliwie rozwijającej się politycznej karierze nie doczekał również poseł PO Sebastian Karpiniuk, który był jedną z najmłodszych ofiar katastrofy smoleńskiej.
Wszystkich zachowujemy w naszej pamięci.
