Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Spacer z psem może zakończyć się mandatem. Właściciele muszą na to uważać
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 13.04.2025 08:56

Spacer z psem może zakończyć się mandatem. Właściciele muszą na to uważać

Pies
Fot. Antagain, Getty Images Signature/Canva

Opiekunowie psów bardzo często popełniają błąd, który może ich słono kosztować. Powszechnie praktykowany sposób wypuszczania pupila może skończyć się surowym mandatem. Warto wiedzieć, jak nie narazić się na niepotrzebne koszty.

Posiadanie psa to wielka odpowiedzialność - nie tylko za samego pupila

Ogromna odpowiedzialność zaczyna się już w momencie pojawienia się pieska w domu — to wtedy zaczynamy troszczyć się o jego stan. Planujemy regularne karmienie, szczepienia, zabawę, naukę oraz oczywiście spacery. Musimy jednak pamiętać, że troska o psa musi być świadoma i nie może naruszać granic ludzi, z którymi obcujemy.

pies
Fot. congerdesign/Pixabay

Oprócz dobra naszego zwierzęcia trzeba też zwracać uwagę na komfort, a przede wszystkim bezpieczeństwo osób i innych zwierzaków, które znajdują się wokół nas, szczególnie w przestrzeniach publicznych. Czasami pozornie niegroźne zachowanie na spacerze może doprowadzić do bardzo zapalnych sytuacji. Oprócz tego są one zakazane prawnie. 

Patryk Wołosz, Donald Trump
Rząd dzieli Polaków. Oni zapłacą mniej
Jeden z ulubionych sklepów Polaków ogłasza zwolnienia. Kilkaset etatów do likwidacji Uważaj na wywieszanie prania na balkonie. Za to możesz dostać mandat

Nawet łagodne usposobienie psa nie usprawiedliwia decyzji właściciela

Nawet jeśli nasz pies jest spokojny i nie wykazuje chęci gwałtownych zachowań, jego obecność bez smyczy może poważnie zakłócać równowagę ekosystemu w lesie. Polskie prawo zakazuje puszczania psów luzem na terenach leśnych. Każdy spacer musi odbywać się na smyczy, nawet jeśli pies jest zawsze spokojny, posłuszny i nie ma zwyczaju oddalać się od właściciela. Wielu właścicieli psów nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego regulacje są tak restrykcyjne, skoro ich zwierzak "jest łagodny", albo "zawsze wraca na zawołanie". 

pies spacer
Fot. Gabe/Pexels/CanvaPro

Ważna jest świadomość, że dla ekosystemu leśnego pies może być dużym zagrożeniem. Dzikie zwierzęta, czyli sarny, zające, jeże, ptaki czy lisy reagują na obecność psa stresem - w jego wyniku zwierzęta lęgowe mogą porzucać gniazda. Młode ssaki mogą uciekać i doznawać urazów. Tak naprawdę jesteśmy w stanie przewidzieć, czy pies, który spotka dzikie zwierzę, nie zachowa się instynktownie. Co więcej, ślady zapachowe, które pozostawiają psy, zakłócają naturalne szlaki zwierząt, a zatem ich poczucie bezpieczeństwa.

Jeśli jednak mimo regulacji, właściciele piesków zdecydują się wyprowadzać swoje pupile luzem w lesie, muszą liczyć się z możliwością otrzymania bardzo surowego mandatu. Służby coraz częściej interweniują w takich sytuacjach.

Zobacz też: W Zakopanem znów zdzierają "dutki" z turystów. Za nic mają wyrok sądu

Kara może być bardzo kosztowna

Służby coraz częściej interweniują wobec osób, które łamią zakaz puszczania psów luzem. Taka sytuacja może skończyć się jedynie pouczeniem, ale również mandatem karnym (do 500 zł), ale także wnioskiem do sądu. W postępowaniu sądowym kara grzywny może sięgnąć nawet 5000 zł. 

W przypadku spowodowania szkody w przyrodzie właściciel psa może również zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Dotyczy to sytuacji, kiedy na przykład pies pogoni lub zaatakuje dzikie zwierzę, nawet jeśli nie wyrządzi mu krzywdy.

Pies na spacerze
Fot. Tetiana Garkusha/Getty Images/CanvaPro

Prawo nie przewiduje wyjątków dla łagodnych psów, które nie wykazują oznak zainteresowania zwierzyną. Niezależnie od tego, czy pies waży 3 kg, czy 30 kg, i jak reaguje na komendy, w lesie powinien być prowadzony na smyczy. Nawet jeśli przestrzeń wokół nas wydaje się pusta, nie wiadomo, czy w którymś momencie nie pojawi się dzikie zwierze, albo nawet biegające dziecko.

Jedynym wyjątkiem, który dopuszcza puszczanie psa luzem, jest praca psa, który bierze udział w polowaniu i towarzyszy myśliwemu, tylko pod warunkiem, że spełnia wymogi psa użytkowego. Nie dotyczy to żadnych innych psów, nawet podczas szkolenia czy terapeutycznych. W rezerwatach przyrody i parkach narodowych obowiązują jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy, w tym całkowity zakaz wprowadzania psów.