Sposób na wyższą emeryturę? ZUS wyjawił szczegóły, wielu podwoi świadczenie
ZUS przypomina: aby otrzymywać wyższą emeryturę, nie trzeba czekać na waloryzację. Na wysokość świadczenia wypłacanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych składa się bowiem kilka czynników. Jaki jest sekret wyższej emerytury? Nie wszyscy będą zadowoleni.
Oto sposób na wyższą emeryturę
Zakład Ubezpieczeń Społecznych już od jakiegoś czasu radzi swoim klientom, jak zwiększyć swoją emeryturę. Dzięki tej metodzie świadczenie może być nawet dwa razy wyższe i nie ma to nic wspólnego z wyczekiwaną co roku waloryzacją. Na wysokość emerytury mamy bowiem wpływ jeszcze zanim zdecydujemy się zakończyć działalność zawodową. Prawda jest jednak taka, że metoda zdradzana przez ZUS nie jest wcale aż tak niesamowita — na wyższą emeryturę przekłada się bowiem… dłuższy okres odprowadzania składek, a zatem dłuższa praca. Na tym jednak nie koniec.
Te trzy czynniki mają wpływ na wysokość emerytury
Wbrew powszechnemu przekonaniu, na ostateczną wysokość świadczenia emerytalnego przekłada się nie tylko kwota składek. W rzeczywistości równie istotny jest staż pracy i bezpośrednio z nim powiązana średnia długość życia, co roku publikowana przez GUS. Rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Paweł Żebrowski, zapewnia, że nawet jeden dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego może oznaczać 10%, 15%, a czasem nawet 20% więcej pieniędzy.
Wyższa emerytura za dłuższą pracę. W kilka lat podwoisz świadczenie
Do przedłużenia okresu pracy zachęcała jeszcze była prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska. Zapewniała, iż dłuższy staż pracy może przełożyć się nie tylko na kilkaset dodatkowych złotych miesięcznie, ale nawet podwoić pierwotną emeryturę:
Tak działa procent składany. Odkładając decyzję o przejściu na emeryturę o 5-7 lat, zależnie od okresu, możemy nawet podwoić wysokość świadczenia, które zostanie nam przyznane i obliczone — zapewniała była prezes ZUS.
Ten sposób jednak z pewnością nie spodoba się wszystkim. Złe wieści są jednak takie, że bez dłuższej aktywności zawodowej lub wyższych składek, sami nie mamy już innych możliwości decydowania o wysokości swojego świadczenia.
źródło: interia biznes