BiznesINFO.pl Polska i Świat Nadszedł koniec. Stocznia będzie zlikwidowana, wielka porażka rządu
wikimedia/Andrzej Otrębski

Nadszedł koniec. Stocznia będzie zlikwidowana, wielka porażka rządu

3 grudnia 2020
Autor tekstu: Kamila Jeziorska

Z tego akapitu dowiesz się:

  • Jakie plany miał rząd wobec stoczni

  • Czemu plan się nie powiódł

  • Co o całej sprawie sądzą eksperci

Stocznia w Świnoujściu przestanie istnieć

Rząd Zjednoczonej Prawicy plany wskrzeszenia polskiego przemysłu stoczniowego miał bardzo ambitne, ale niestety, wszystko się kończy. Stocznia Gryfia sprzedaje swój zakład w Świnoujściu - informuje portal money.pl.

- Przyjechaliśmy, żeby dać z powrotem nadzieję na rozwój Stoczni Szczecińskiej i dać konkretne zamówienia, stworzyć popyt na okręty, na statki. Jest to dla nas kluczowa część całej wielkiej strategii reindustrializacji Polski, polskiej gospodarki - mówił trzy lata temu premier Mateusz Morawiecki.

Pomysł odbudowy stoczni w Szczecinie popierał związany z PiS od lat, Joachim Brudziński. Co więcej, mówił on pewny siebie, że jeśli plan odbudowy stoczni się powiedzie to politycy PO będą biegać w swetrach tureckich i przepraszać tamtejszych dokerów.

Niestety, ale od położenia symbolicznej stępki w stoczni minęło kilka lat i od tamtego momentu wszystko stanęło w miejscu. Kolejną porażką jest także planowane wskrzeszenie Stoczni Szczecińskiej, a w efekcie finalnie sąd zakazał używania tej nazwy.

- "Przywracaniu" przemysłu stoczniowego do Szczecina patronował nie tylko Mateusz Morawiecki, ale również Marek Gróbarczyk i jego resort gospodarki morskiej. To ministerstwo jednak zlikwidowano po pięciu latach, w październiku 2020 r. Dziś Gróbarczyk jest sekretarzem stanu w resorcie infrastruktury - zauważa portal money.pl.

Był plan odbudowy, finalnie wszystko się kończy

Na temat zamykania stoczni milczy zarówno Gróbarczyk, jak i rząd Prawa i Sprawiedliwości. Pozostali politycy również umywają ręce, a jeden z nich w wywiadzie sugerował, że winą należy obarczać Platformę Obywatelską. Wskazał, że to wszystko przez zawarte w tamtym okresie umowy.

- Brak jest ekonomicznych przesłanek do utrzymywania dwóch zakładów produkcyjnych w ramach jednej stoczni - napisała Stocznia Gryfia w oświadczeniu przesłanym do money.pl i podkreślono, że pracownicy zostaną przeniesieni do stoczni w Szczecinie.

Zdaniem ekspertów rząd próbuje ratować resztki tego, co z przemysłu stoczniowego w Szczecinie zostało. Ekspert od gospodarki morskiej Rafał Zahorski mówi, że rządowy plan opiewał na przeniesienie całego przemysłu stoczniowego do Szczecina poprzez zamknięcie świnoujskiego oddziału.

-  Zamykając Gryfię w Świnoujściu liczono, że tamtejsze tereny przejmie zarząd portu po cenach praktycznie dwukrotnie wyższych niż rynkowe. Plan się jednak powieść nie może. Nikt w obecnej, kryzysowej sytuacji, nie zainwestuje dużych pieniędzy w postoczniowe tereny, na których nie bardzo wiadomo, co robić. Działania zarządu Gryfii wobec oddziału w Świnoujściu nazywam "likwidacją destrukcyjną" - tłumaczy money.pl Zahorski i mówi, że następnym krokiem będą masowe zwolnienia w stoczni. Pracę może stracić nawet 200 osób.

Obserwuj nas w
autor
Kamila Jeziorska

Redaktor Biznesinfo. Absolwentka stosunków międzynarodowych na UKSW i studentka ostatniego roku politologii i dziennikarstwa. Uważa, że dziennikarstwo to nie tylko zawód, ale też misja. Uwielbia Stany Zjednoczone, jamniki i serial "House of Cards". Najbardziej lubi pisać na tematy polityczne i społeczne.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat