W Polsce sprawnie adaptują się nowinki techniczne związane z płatnościami. Dysponujemy świetnym systemem BLIK, dużą popularnością cieszą się nie tylko płatności bezgotówkowe, ale też zbliżeniowe, a ostatnio płatności zbliżeniowe dokonywane telefonem. Nowy trojan bierze na cel właśnie te osoby, które często płacą w sklepach smartfonami.
Holenderscy analitycy zidentyfikowali nową technikę atakowania smartfonów z Androidem. Ich badania zaczęły się od ataku na jedną z kanadyjskich sieciówek gastronomicznych, ale szybko udało się ustalić, że infekowano także urządzenia w Europie - w Wielkiej Brytanii, we Włoszech oraz… w Polsce. Co gorsza, trojan wyspecjalizowany jest w infekowaniu nie prywatnych, i siłą rzeczy mało interesujących dla cyberprzestępców, urządzeń, lecz smartfonów służbowych, należących do firm. Uwagę zwraca zwłaszcza wektor ataku - trojan Chameleon ukrywa się pod postacią aplikacji CRM.
Analitycy firmy Kaspersky Lab ostrzegają przed nowym atakiem przeprowadzonym przez rosyjskojęzycznych hakerów. Za pomocą fałszywej wersji popularnej w pewnych środowiskach usługi dystrybuowane jest złośliwe oprogramowanie. Jest ono wyspecjalizowane w pozyskiwaniu szczegółowych informacji o zainfekowanych komputerach z Windowsem i macOS-em. Dane są następnie przesyłane na serwery napastników w ramach skomplikowanej, wieloetapowej procedury, która dzięki swojej złożoności może nie zostać wykryta przez systemy antywirusowe. Trwająca kampania otrzymała od rosyjskich analityków kryptonim Tusk.
Choć według Google podstawą bezpieczeństwa w systemie Android jest korzystanie wyłącznie z oficjalnej dystrybucji aplikacji i rezygnacja z ręcznej instalacji programów z plików APK, to sklep Google Play także nie jest żadną gwarancją ochrony. Regularnie odnajdywane są tam złośliwe aplikacje, które udaje się przemycić pod filtrami bezpieczeństwa Google. Właśnie zidentyfikowano kolejny groźny program. Problem jest tym większy, że apka okazała się wielkim sukcesem i pobrano ją setki tysięcy razy. Jeśli masz ją na swoim smartfonie, jak najszybciej ją usuń.
Zarówno polska administracja, jak i sektor małych i średnich przedsiębiorstw jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę był częstym celem hakerów, a po lutym 2022 r. ataki jeszcze się zintensyfikowały. Agencje zapewniające Polsce cyberbezpieczeństwo bezustannie mają pełne ręce pracy, a do prób włamań zarówno do infrastruktury krytycznej, jak i do środowisk MŚP dochodzi cały czas. Potwierdzają to dane analizy słowackiego producenta oprogramowania zapewniającego cyberbezpieczeństwo, firmy ESET.
Według danych Microsoftu 19 lipca br. awarii uległo ok. 8,5 mln komputerów. Tyle wystarczyło, by sparaliżować lotniska, działalność wielu firm czy pracę banków. Teraz incydent znów może przybrać groźniejszy obrót, bo zaczął być wykorzystywany przez cyberprzestępców.
Analitycy CERT Orange Polska opublikowali ostrzeżenie - trwa kampania phishingowa, w której wykorzystywana jest marka operatora. Napastnicy podszywają się pod Orange i przekonują w mailach o nieopłaconym rachunku. Wszystko po to, by zainfekować komputer odbiorcy oprogramowaniem szpiegującym.
Analitycy firmy Checkpoint zidentyfikowali atak z użyciem złośliwego oprogramowania, o którym wiadomo, że był w praktyce realizowany przez napastników, a nie jest tylko scenariuszem “laboratoryjnym”. Zagrożone są komputery z Windowsem, a uwagę zwracają zmyślne mechanizmy maskowania złośliwego pliku.
Do klientów PKO BP trafiają maile zawierające złośliwe oprogramowanie. W przekonującej wiadomości nakłaniani są do otwarcia załącznika, a tam czeka już na nich plik zawierający malware. Bank zdecydował się wydać w tej sprawie pilny komunikat.
Powraca zagrożenie trojanem Meduza. Na celowniku są posiadacze smartfonów z Androidem, a konkretniej ich pieniądze. Program jest wyspecjalizowany w kradzieży z ich urządzeń danych umożliwiających m.in. włamanie się na konta bankowe.
Analitycy Check Point zidentyfikowali falę ataków z użyciem złośliwego oprogramowania Ratel RAT. Wykrytych zostało 120 kampanii, które mogą skończyć się całkowitym przejęciem kontroli nad smartfonem. Celem są zwłaszcza starsze smartfony z Androidem.
W Sieci pojawiły się fałszywe instalatory programów, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa smartfonów i pecetów. Choć na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie, że mamy do czynienia z instalatorami popularnych antywirusów, to w praktyce programy kradną dane i nadużywają uprawnień.
Trojan Grandoreiro wraca i atakuje polskie konta bankowe. Wystarczy chwila nieuwagi, aby stracić oszczędności. Złośliwe oprogramowanie, które już wcześniej spowodowało ogromne straty finansowe na całym świecie, teraz ponownie zagraża użytkownikom, tym razem również w Polsce. Jak działa ten niebezpieczny trojan i jak można się przed nim zabezpieczyć?
Choć lwia część ataków na cyberbezpieczeństwo przeciętnych internautów sprowadza się do ataków phishingowych, to nie brakuje kampanii wykorzystujących bardziej zaawansowane narzędzia. Właśnie trwa jedna z nich - aplikacja, która w teorii ma nas chronić, w praktyce kradnie dane uwierzytelniania do kont bankowych.
Do oficjalnego sklepu z aplikacjami na Androida wraca zagrożenie złośliwym oprogramowaniem Harly. Zidentyfikowano kolejne programy zawierający kod służący do pozyskiwania danych ze smartfonu, ale też do subskrybowania płatnych usług, z których przychody trafiają do napastników.
Do Google Play trafiły trzy groźne aplikacje zawierające złośliwe oprogramowanie. Wysyłają one listę kontaktów, pliki oraz inne wrażliwe dane do cyberprzestępców. Należy się spodziewać, że podobnych programów pojawi się wkrótce więcej.
Duży polski zakład produkcyjny notowany na giełdzie stał się ofiarą cyberataku. Do informacji publicznej podano niewiele szczegółów, lecz wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z bardzo poważnym incydentem. To kolejny atak po dwóch polskich uczelniach wymierzony w polski podmiot w tym roku.
Nowe zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa trafiło na Facebooka. Tym razem z użyciem wiadomości rozsyłanych za pośrednictwem komunikatora Messenger można zostać okradzionym z danych uwierzytelniania, co stwarza niebezpieczeństwo także dla naszych znajomych.
Mamy do czynienia z jednym z największych wycieków danych uwierzytelniania internautów w historii. Takie zapewnienia słyszymy regularnie, po czym okazuje się, że kolejna paczka stanowi tak naprawdę kompilację poprzednich. Niestety, tym razem jest inaczej – w darknecie znaleźć można 25 mln nowych haseł.
Jesteśmy tak nawykli do korzystania z rozmaitych aplikacji na telefon, że nie zdajemy sobie sprawy, że niektóre z nich mogą nas na przykład okradać. Specjaliści wystosowali ostrzeżenie na temat kilkunastu aplikacji, które stanowią zagrożenie dla naszych finansów oraz dla żywotności telefonu. Zainstalowały je miliony osób. Lepiej od razu usunąć z urządzenia takie programy.
Popularny program, z którego korzysta ponad 500 milionów użytkowników na całym świecie, ma istotny błąd w oprogramowaniu, który namiętnie wykorzystują hakerzy. Jak podkreślają eksperci, trzeba jak najszybciej zaktualizować program. I należy zrobić to ręcznie.