To oni mogą zastąpić Franciszka. Polak ma szansę zostać papieżem
Po śmierci Papieża Franciszka narastają spekulacje dotyczące jego następcy — wszyscy zastanawiają się, kto zostanie mianowany kolejną głową kościoła katolickiego. Kandydatów na liście jest wielu — wśród nich widnieje również Polak, o którym we Włoszech mówią "Robin Hood".
Świat dowiedział się o śmierci Papieża Franciszka
Papież Franciszek nie żyje. W tradycji Kościoła śmierć lub rezygnacja papieża rozpoczyna czas znany jako Sede Vacante – dosłownie „wolna stolica”. W tym przejściowym czasie władzę tymczasową przejmuje kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego, który odpowiada za bieżące funkcjonowanie Stolicy Apostolskiej, ale nie może podejmować decyzji doktrynalnych ani personalnych.
Po śmierci papieża następuje czas dziewięciodniowej żałoby i specjalnych rytuałów, które wieńczy pogrzeb między czwartym a szóstym dniem po śmierci. Po zakończeniu liturgicznych ceremonii ruszy konklawe, czyli tajne głosowanie kardynałów elektorów, które odbywa się za zamkniętymi drzwiami w Watykanie.
Włoskie media podają nieoficjalne informacje o przyczynie śmierci Papieża Franciszka. Watykan nie przekazał jeszcze oficjalnego oświadczenia, jednak włoska gazeta "Corriere della Sera" informuje, że Ojciec Święty odszedł z powodu udaru.
Cały świat zastanawia się, kto zostanie kolejnym papieżem. W Stolicy Apostolskiej ruszyły uroczyste procedury.
Konklawe po śmierci Papieża Franciszka
21 kwietnia 2025 roku zakończył się ponad 12-letni pontyfikat papieża Franciszka. Jego śmierć poruszyła wiernych na całym świecie. Po śmierci papieża konklawe nie rozpoczyna się od razu. Prawo kanoniczne głosi, że powinno zostać ono zwoływane po 15 dniach od śmierci papieża (termin ten z ważnych przyczyn może zostać wydłużony do 20 dni). W 2025 roku konklawe prawdopodobnie zostanie zwołane około 6 maja w Kaplicy Sykstyńskiej.
Nowego papieża wybierają kardynałowie-elektorzy, którzy głosują w czasie tajnego zgromadzenia, zwanego konklawe. Aby kandydat został wybrany papieżem, musi uzyskać większość kwalifikowaną, czyli co najmniej 2/3 głosów oddanych przez elektorów obecnych w danym głosowaniu.
Co ciekawe, nowym papieżem może zostać każdy ochrzczony katolik mężczyzna, pod warunkiem że zbierze wymaganą większość głosów. Czas trwania konklawe nie jest zawsze taki sam. Teoretycznie nowy papież może zostać wybrany już w pierwszym głosowaniu, jednak zazwyczaj potrzeba na to kilku dni. Konklawe, podczas którego wybrano Franciszka w 2013 roku, trwało dwa dni. Szacuje się, że wybór nowego papieża po Franciszku może zająć od dwóch do czterech dni.
Wśród potencjalnych kandydatów na nowego papieża znalazł się również Polak. Eksperci wskazują, kto ma największe szanse zostać mianowanym na głowę Kościoła katolickiego.
Zobacz też: Tym polskim miastem zachwycają się za granicą. Znany film wyniósł je na szczyt
Czy następnym Papieżem zostanie Polak?
"The New York Post" wskazuje kilku kandydatów, którzy mogą mieć szansę zostać następcami Franciszka. Wśród nich wymieniono Pietro Parolina, który od 11 lat pełni funkcję sekretarza stanu Watykanu. Jest uważany za umiarkowanego politycznie, ma doświadczenie w dyplomacji za sprawą pracy m.in. w Nigerii i Meksyku. Został mianowany kardynałem w 2014 r. właśnie przez papieża Franciszka.

Kolejnym może być Fridolin Ambongo Besungu, przewodniczący Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru. Zrobiło się o nim głośno, kiedy odrzucił uznaną za szczególnie kontrowersyjną deklarację papieża Franciszka, dotyczącą błogosławieństw dla par niezamężnych i jednopłciowych.

Następnym kandydatem z konserwatywnymi poglądami może być Holender Willem Jacobus Eijk, były lekarz. W 2015 r. współtworzył książkę, w której krytykowano poparcie papieża Franciszka dla cywilnych ponownych małżeństw.

Szansę ma też Luis Antonio Tagle, określany "azjatyckim papieżem Franciszkiem". Jest uważany za politycznie ukierunkowanego lewicowo. Otwarcie krytykował Kościół za surowe podejście do osób LGBT i rozwodników.

Świat wskazuje również na kard. Matteo Zuppi (Włochy) – blisko związanego z Ruchem Sant’Egidio, uważanego za kontynuatora linii Franciszka.

Środowisko typuje również Mario Grecha — maltańskiego duchownego, bliskiego współpracownika Papieża Franciszka.

Jak przyznaje dziennikarz Onetu Szymon Piegza, ekspert ds. kościelnych, wśród wymienianych kardynałów jest także Polak, Konrad Krajewski.
To człowiek, który współpracował i z Janem Pawłem II, i z Benedyktem XVI, i z Franciszkiem. Ale czy ma realne szanse? Raczej nie. Bardziej prawdopodobni kandydaci pochodzą z Luksemburga i Malty - dodaje ekspert.
Co ciekawe, kardynał Krajewski doczekał się przydomka „Robin Hood z Polski”. W maju 2019 roku włoski polityk postanowił usunąć około 450 nielegalnych lokatorów z budynku w centrum Rzymu, odcinając im prąd.
W odpowiedzi polski kardynał zerwał plomby na licznikach i przywrócił elektryczność, deklarując, że osobiście pokryje zaległe rachunki w wysokości 300 tys. euro. Jego działania przyniosły mu sławę jako obrońcy uciśnionych, ale także naraziły go na konflikt z władzami, zwłaszcza z wicepremierem Matteo Salvinim. Od tego momentu, dzięki dziennikowi „La Repubblica”, zyskał wspomniany przydomek.
