Tysiące osób opuści polskie więzienia. Zmiana przepisów już 1 października
Na koniec maja 2023 roku w polskich więzieniach przebywało 78,1 tys. osadzonych. Dziennik Gazeta Prawna donosi, że z początkiem października zakłady karne może opuścić nawet kilka tysięcy więźniów. To efekt dużej nowelizacji kodeksu karnego, która z jednej strony podwyższa wiele kar, a z drugiej zmniejsza odpowiedzialność za kradzieże.
Będą łagodniejsze kary za kradzieże
Próg kradzieży, czyli wartość mienia, od której zależy, czy kradzież, kradzież leśna, zniszczenie mienia lub paserstwo są przyjmowane za przestępstwo, czy za wykroczenie, wzrośnie od 1 października z 500 zł do 800 zł. Nowe zasady będą stosowane również do czynów popełnionych przed wejściem w życie nowelizacji kodeksu karnego. Wszystko dlatego, iż w art. 4 kodeksu karnego wskazano, że jeśli podczas orzekania obowiązują inne przepisy niż w momencie popełnienia przestępstwa, to stosuje się przepisy łagodniejsze dla sprawcy.
Efekt? Po 1. października osoby, które ukradły coś o wartości 700 zł i na razie grozi im za to więzienie, już za tydzień będą mogły dostać karę w postaci co najwyżej 30 dni w areszcie. Poza tym ludzie skazani za przestępstwa, które po nowelizacji będą już miały tylko miano wykroczenia, dostaną zmienione wyroki. W wielu przypadkach skutkiem będzie konieczność natychmiastowego zwolnienia ich z więzienia – informuje Dziennik Gazeta Prawna (DGP).
Małoletni chłopiec musiał spłacić dług mieszkaniowy matki. Nigdy nie mieszkał w tym lokalu Olbrzym z Niemiec już w Polsce. Sklep szybko zdobywa nowe miasta, oferuje giga promocjeIle osób wyjdzie na wolność?
Służba Więzienna na razie nie podaje oficjalnych statystyk na ten temat, ale z informacji DGP wynika, że część zakładów karnych wysłała już do sądów listy osób potencjalnie skierowanych do zwolnienia. Jakichś podpowiedzi możemy doszukiwać się w zmianie przepisów sprzed 10 lat. Wówczas podniesiono próg kradzieży z 250 zł do 400 zł. Efektem było zmniejszenie liczby więźniów o 3 tys., przy czym objęło to nie tylko winnych kradzieży, ale również jeżdżących rowerem w stanie nietrzeźwości.
Tym razem z wielu spraw wyciągnąć trzeba te o wartości mienia w wys. od 500 zł do 799,99 zł – jeszcze przez kilka najbliższych dni są one kwalifikowane jako przestępstwo, ale od października staną się już tylko wykroczeniem. Obecnie trwa kwerenda akt i repertoriów pod kątem konieczności ewentualnej zmiany orzeczeń. Część sądów przygotowuje się już od tygodni, inne dopiero teraz podejmują odpowiednie czynności. Nawet jeśli w wyniku tegorocznej zmiany przepisów więzienia opuszczą tysiące osób, to do zmiany będzie kilkadziesiąt tysięcy wyroków.
Sprawa jest skomplikowana
Z przestępstw na wykroczenia zamienia się wyłącznie te kary, które są wykonywane bądź skierowane do wykonania. Wyroku nie trzeba modyfikować zatem w sytuacji, w której ktoś dostał za kradzież karę ośmiu miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na określony okres. Zmiany trzeba natomiast dokonać wtedy, gdy dojdzie do odwieszenia kary.
Najpilniejsze do rozpatrzenia są więc sprawy z orzeczeniem kary pozbawienia wolności bez zawieszenia. DGP tłumaczy, że jeśli przestępstwo staje się wykroczeniem, wówczas orzeczoną karę więzienia zamienia się na najwyższą karę aresztu. Załóżmy, że ktoś musi spędzić w więzieniu pół roku – kara ta zostanie zredukowana do 30 dni aresztu, więc jeśli 1 października skazany odbył minimum 30 dni z orzeczonej kary, będzie go trzeba od razu zwolnić. Takich przypadków mogą być nie setki, a tysiące.
Czasu jest niewiele
Machina wymiaru sprawiedliwości i Służby Więziennej musi zadziałać szybko i sprawnie, bo zwolnienie z zakładu karnego później niż 1 października będzie oznaczało, że dana osoba przez ten czas pozostawała bezprawnie pozbawiona wolności. I bez wątpienia będzie jej przysługiwało zadośćuczynienie – mówi w rozmowie z DGP dr Mikołaj Iwański, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Orzeczeń do zmiany jest naprawdę sporo, dlatego takie sytuacje, jak konieczność wypłaty zadośćuczynienia, z pewnością się wydarzą.