Ukradł karton mleka i słoik ogórków. Może spędzić w więzieniu 10 lat
O tak dziwnych przestępstwach nie słyszy się zbyt często. Mężczyzna, który za nim stoi, z pewnością dołączy do listy sprawców najbardziej nietypowych kradzieży w ostatnich miesiącach.
Chyba każdy wie, że połączenie mleka oraz ogórków kiszonych nie jest najlepszym pomysłem, ale jak widać, są amatorzy tego rodzaju egzotycznego mixu produktów.
W Borzytuchomiu złodziej wyrywając zawias z kłódką, dostał się do piwnicy jednego z domów. Zainteresował się mlekiem oraz ogórkami kiszonymi. Nie zabrał nic poza nimi. Wartość skradzionych produktów wyceniono na zaledwie 20 zł.
Policja szybko namierzyła i złapała złodzieja. Jak się okazało, nie zdążył on skonsumować uwielbianych przez Polaków ogórków kiszonych, nie ruszył też mleka.
- Bytowscy dzielnicowi otrzymali informację o kradzieży z włamaniem do pomieszczenia gospodarczego w Borzytuchomiu. Sprawca miał ukraść produkty spożywcze. Właściciel przekazał policjantom, że włamywacz zniszczył zabezpieczenia w drzwiach jego piwnicy, wyrywając zawias z kłódką – przekazał st. sierż. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie.
27-letni złodziej usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Kradzież 6 000 zdrapek
Inne równie dziwne przestępstwo miało miejsce niedawno w Krakowie, gdzie pewien mężczyzna ukradł w galerii handlowej 6 tysięcy zdrapek.
Właściciel punktu zaraz po dokonaniu tej dość nietypowej kradzieży powiadomił policję. Poinformował, że wartość zdrapek to ponad 28 tysięcy złotych.
3 stycznia udało się ustalić miejsce pobytu mężczyzny. Policja namierzyła go w chrzanowskim mieszkaniu. Znajdowały się tam dowody w postaci zdrapek.
Ile wygrał
Mężczyzna wypłacił na terenie Krakowa oraz Chrzanowa w sumie 680 zł . Jest to mizerna kwota, jak na taką ilość zdrapek oraz całe ryzyko jakie podjął amator tej formy potencjalnego dorobienia się.
Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące . Jak podaje policja, za czyny których się dopuścił grozi do 10 lat pozbawienia wolności, przy czym kara ta może zostać zwiększona o połowę , ponieważ 32-latek działał w warunkach recydywy.