Upadła ostatnia "strefa wolna od LGBT" w Polsce. Samorządy przekonały pieniądze

Strefy wolne od LGBT przeszły do historii. 24 kwietnia uchylono ostatnią uchwałę dyskryminującą tę społeczność, która nadal obowiązywała w Polsce. Przełom nastąpił po decyzji Komisji Europejskiej o wprowadzeniu zakazu, który groził samorządom poważnymi konsekwencjami finansowymi, co skłoniło je do wycofania się z wcześniejszych zapisów.
Uchylono ostatnią uchwałę przeciwko “ideologii LGBT”
W 2019 roku, w odpowiedzi na Deklarację LGBT+, która została przyjęta przez Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, liczne gminy, samorządy, a nawet całe województwa, zaczęły przyjmować uchwały przeciwko „ideologii LGBT”, napisane przez Instytut Ordo Iuris Samorządowe Karty Praw Rodzin, a także uchwały wykluczające przedstawicieli społeczności LGBT+.

”Atlas Nienawiści”, czyli niewielka grupa aktywistów, którzy podjęli inicjatywę społeczną, jako pierwsza w kraju zajęła się monitorowaniem „stref wolnych od LGBT”. Zgodnie z ich wyliczeniami, w szczytowym momencie w połowie 2020 roku miały obowiązywać 104 takie uchwały, a ich zasięg obejmował ponad ⅓ terytorium Polski.
Uchwały ,,przeciwko ideologii LGBT” posługiwały się mową nienawiści i wprost nawoływały do wykluczenia społecznego osób LGBT+, dlatego upadły jako pierwsze. Samorządowe Karty Praw Rodzin autorstwa Ordo Iuris wykluczały w bardziej zawoalowany sposób, przez co walka z nimi była o wiele trudniejsza. Dwa lata po upadku ostatnich, zaskarżonych przez RPO uchwał ,,przeciwko ideologii LGBT”, w prokuraturach, urzędach i ministerstwach wciąż pojawiały się wątpliwości co do tego, czy karty mają dyskryminujący charakter. - czytamy na stronie Stowarzyszenia Kampanii Przeciwko Homofobii.
Powiat łańcucki pozostawał ostatnim samorządem w Polsce, w którym nadal obowiązywała Samorządowa Karta Praw Rodzin, w której padało sformułowanie „ideologia LGBT”. Teraz nadeszły znaczące zmiany.

Koniec stref wolnych od LGBT+ w Polsce. Radni powiatu łańcuckiego zdecydowali
24 kwietnia 2025 radni powiatu łańcuckiego uchylili ostatnią uchwałę pozwalającą na funkcjonowanie „stref wolnych od LGBT” w kraju. W obiegu prawnym nie ma już żadnego z ponad 100 dokumentów, które uderzały w społeczność LGBT+. To symboliczny i ważny moment wobec wszystkich osób nieheteronormatywnych i transpłciowych.
Upadek ostatniej strefy wolnej od LGBT nie oznacza, że przestajemy uważnie obserwować przyjmowane przez samorządy uchwały, będziemy to robić dalej. Planujemy również dzielić się wiedzą na temat zastosowania mechanizmu przyznawania funduszy europejskich do walki z dyskryminacją innych grup osób. Niezmiennie zależy nam na tym, żeby każda osoba czuła się w Polsce bezpiecznie - podkreśla Olga Pawłowska-Plesińska ze Stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii
Kluczem do realnych zmian okazało się działanie Komisji Europejskiej, która przyjęła rezolucję ws. uchwał anty-LGBT, wzywającą Polskę do zaprzestania działań dyskryminujących osoby LGBT+. Najważniejszym punktem uchwały okazał się apel Parlamentu Europejskiego do Komisji Europejskiej o kontrolę, czy samorządy otrzymujące środki unijne faktycznie podjęły dyskryminujące uchwały. Samorządy, przekonane wizją utraty dofinansowania, zaczęły dostosowywać się do obowiązujących przepisów.
Zobacz też: Pogoda nie da nam odetchnąć. Koniec kwietnia zupełnie inny niż początek majówki
Samorządy nie chciały narażać się na utratę dofinansowania
Gminy, powiaty i województwa, które chciały dostać unijne pieniądze, nie mogły jednocześnie posiadać uchwał anty-LGBT. Wizja utraty środków sprawiła, że wiele samorządów zaczęło uchylać obowiązujące uchwały. Miasta europejskie zawieszały partnerstwa z polskimi samorządami, które nie dostosowywały się do regulacji.
Znaczącą rolę w procesie „wygaszania” uchwał o „wolnych strefach” odegrały organizacje pozarządowe z całej Polski, a także Rzecznicy Praw Obywatelskich – Adam Bodnar i Marek Wiącek, którzy składali skargi do sądów administracyjnych. Aktywiści otrzymywali prawne wsparcie od zespołu prawniczek i prawników pod kierunkiem Karoliny Gierdal, broniąc inicjatywy przed strategicznymi pozwami ze strony samych samorządów.

Dzięki społecznej i prawnej presji wszystkie z ponad stu uchwał anty-LGBT oraz Samorządowych Kart Praw Rodzin zostały uchylone. Utrata funduszy unijnych i norweskich okazała się szczególnie dotkliwa. Obrazowy przykład daje miasto Kraśnik, które straciło 39 mln zł, Wilamowice 7 mln zł, a samo województwo podkarpackie 8 mln zł.





































