Urzędnicy pukają do drzwi Polaków. Kto może nas skontrolować i w jakich przypadkach grozi kara grzywny, a nawet więzienia
Ostatnimi czasy w mediach jest głośno na temat różnych kontroli odbywających się w domach Polaków. Do drzwi obywateli może zapukać urzędnik z Poczty Polskiej, ZUS-u, ośrodka pomocy społecznej, urzędu gminy, a także innych instytucji. W którym z tych przypadków trzeba wpuścić kontrolera do domu i jakie są konsekwencje odmowy otwarcia drzwi urzędnikowi?
1. Kontrole źródeł ogrzewania
Mają ruszyć od kwietnia i będą przeprowadzane przez urzędników gminnych, inspektorów ochrony środowiska, kominiarzy lub inne osoby mające uprawnienia budowlane. Ich zadaniem będzie sprawdzenie wiarygodności zgłoszenia sposobu ogrzewania domu do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB). Twoim obowiązkiem jest w tym przypadku wpuścić kontrolera — odmowa może skutkować asystą policji, a samo utrudnianie kontroli będzie kosztować Cię karę grzywny lub nawet 3 lata więzienia.
2. Kontrole ZUS-u
W ubiegłym roku inspektorzy ZUS przeprowadzili 430 tys. kontroli zwolnień lekarskich i w ich efekcie wstrzymali wypłaty chorobowego na kwotę 22 mln zł. W tym roku mogą złożyć przebywającym na zwolnieniach nawet pół miliona wizyt, gdyż w ciągu ostatnich lat nadużywanie L4 stało się prawdziwą plagą. Kontrola może czekać przede wszystkim tych, którzy często biorą krótkotrwałe zwolnienia od różnych lekarzy bądź przebywają na długoterminowym L4.
W przypadku takiej kontroli — jeśli L4 słusznie Ci przysługuje — nie masz się czego obawiać i powinieneś otworzyć drzwi urzędnikowi, by zadał Ci kilka pytań. Jeśli okaże się, że np. cierpisz na schorzenie kręgosłupa i przebywasz na zwolnieniu lekarskim, a inspektor przyłapie Cię na dźwiganiu szafy, wypłata chorobowego zostanie wstrzymana. Natomiast, jeśli nie ma Cię w domu, możesz zostać wezwany, by wyjaśnić tę sprawę — zasiłek nie może zostać cofnięty z automatu.
3. Kontrole kominiarskie
“Fakt” informuje, że raz w roku kontrolę instalacji gazowej i przewodów kominowych może przeprowadzić kominiarz. W przypadku osiedli mieszkaniowych koszt takich wizyt najczęściej pokrywa spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa. Kominiarza lepiej wpuścić do środka, gdyż brak ważnego przeglądu może wiązać się z nałożeniem mandatu w wys. 500 zł przez Urząd Nadzoru Budowlanego. W ostateczności — mieszkanie bądź dom — mogą nawet zostać odcięte od gazu.
4. Kontrole dodatków węglowych
W przypadku gospodarstw domowych, które mają piec na węgiel i złożyły wnioski o przyznanie dodatków węglowych, weryfikowana jest zasadność otrzymania tych dodatkowych pieniędzy. W skali kraju możemy mówić już o przynajmniej kilku tysiącach kontroli przeprowadzanych m.in. przez urzędników ośrodków pomocy społecznej, urzędników gminnych czy strażników miejskich.
Zgodnie z art. 2 ust. 15e Ustawy o dodatku węglowym, niewyrażenie zgody na przeprowadzenie wywiadu środowiskowego stanowi podstawę do odmowy przyznania dodatku węglowego. Natomiast próba wyłudzenia dodatku węglowego i podanie fałszywej informacji do CEEB jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat (przy czym w przypadku braku twardych dowodów skazanie jest bardzo mało prawdopodobne).
5. Kontrole Poczty Polskiej
Pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej mają specjalne uprawnienia do tego, by sprawdzić rejestrację telewizora, radia czy też stosowanie się do obowiązku uiszczania opłaty abonamentowej RTV. Kara za niepłacenie abonamentu stanowi 30-krotność opłaty abonamentowej. W tym roku w przypadku odbiornika radiofonicznego jest to 261 zł, a w przypadku telewizora — 819 zł.
Jednakże, aby otrzymać karę, trzeba wpuścić kontrolera do domu, by sprawdził, czy odbiornik działa. Jeśli tego nie zrobisz — zdaniem prawników cytowanych m.in. przez Wirtualne Media — nie grożą Ci z tego tytułu żadne konsekwencje prawne.
