Jesteśmy skazani na samochody po Niemcach? Robert Lewandowski dla BiznesInfo: „Nie stać nas na nowe auta”
„My, jako społeczeństwo jeszcze nie możemy sobie pozwolić na to, aby jeździć nowymi samochodami”, „mniej więcej u 5 proc. pojazdów jesteśmy w stanie stwierdzić, że mają przekręcony licznik”, „kilkuletni elektryk to elektrośmieci, które jadą z Europy do Polski”, „czy my nie nakręcamy szarej strefy?”. O wszystkim, co musisz wiedzieć o samochodach używanych Dariusz Dziduch, redaktor naczelny BiznesInfo rozmawia z Robertem Lewandowskim, dyrektorem rozwoju biznesu Carfax Polska.
Rozmowy BiznesInfo: Robert Lewandowski
Dariusz Dziduch, redaktor naczelny BiznesInfo: Czy można znaleźć na rynku okazję z zagranicy? Bo często mówi się, że ludzie sami się proszą, żeby zostać oszukanym. Szukają okazji w tych modelach samochodów i rocznikach, które za granicą są droższe niż w Polsce, a nagle — po przekroczeniu polskiej granicy — okazuje się, że po sprowadzeniu są tańsze... Tutaj musi być jakiś kruczek.
Robert Lewandowski, dyrektor rozwoju biznesu Carfax Polska: Oczywiście, że jest. Są nawet dwa. Kiedy sprzedajesz coś taniej, niż mógłbyś to sprzedać? Jak nie masz innego wyjścia. Czyli mamy tutaj wymuszoną sprzedaż. Naturalnie cena spada, bo potrzebujesz szybko gotówki.
Podaż zawsze się spotka z popytem. Załóżmy, że przeciętna polska rodzina chce wydać na samochód 35 tys. zł. Jeśli mamy konkretną kwotę, a ja sobie wymarzyłem jeden konkretny model, z konkretnym silnikiem, konkretnego producenta, ale one są jakoś dziwnie droższe niż mój budżet... I nagle pojawia się „okazja” — zaczynam przymykać oczy. I tutaj zaczynają się błędy, które popełniamy, gdy patrzymy przez różowe okulary. Okazje są wyjątkowo rzadkie. I można tak jedynie określić zakup samochodu w dobrym stanie technicznym i racjonalnej cenie.
Ciąg dalszy rozmowy w materiale wideo.





























