Pracownik fabryki Volkswagena w Poznaniu nagle zasłabł. Niestety, nie udało się go uratować
Volkswagen od 1993 roku jest właścicielem poznańskiej fabryki, w której produkuje m.in. modele Caddy, oraz serię słynnych transporterów T. Niestety, ostatnio w fabryce Poznań - Antoninek doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Po zasłabnięciu jednego z pracowników przeprowadzono jego reanimację.
Volkswagen potwierdził informacje o zasłabnięciu pracownika
Jako pierwszy o tym zdarzeniu poinformował portal E-Poznań. Do redakcji dotarła wiadomość od jednego z czytelników, który poinformował, że po zasłabnięciu i reanimacji pracownika, został zabrany do szpitala. Później skontaktowano się z rzeczniczką Volkswagen Poznań, Patrycją Kasprzyk.
- Nasze służby ratunkowe podjęły natychmiastową akcję udzielania pierwszej pomocy. Równolegle wezwana została karetka pogotowia, która po przyjeździe kontynuowała akcję. Po około 30 minutach pracownik został przez te służby zabrany do szpitala - poinformowała Kasprzyk.
Nieoficjalnie: nie udało się uratować mężczyzny
Jak ustalił E-Poznań, w szpitalu nie udało się uratować mężczyzny. Wcześniej miał zmagać się z problemami zdrowotnymi, które najwyraźniej nasiliły się w trakcie pracy. Jak jednak zaznacza poznański portal, są to informacje nieoficjalne.
Fabryka w Poznaniu produkuje się dostawcze auta niemieckiego producenta, skąd trafiają później na rynku na całym świecie. Volkswagen Poznań zatrudnia ponad 11 tysięcy pracowników i jak informuje na swojej stronie, jest największym pracodawcą w Wielkopolsce i jednym z większych w Polsce.