Wczoraj o godz. 20.23 IMGW odnotowało zaskakujące dane. Fala doszła do Polski
Wybuch wulkanu na wyspie Tonga miał siłę tak wielką, że fala uderzeniowa została odnotowana nawet przez polskie urządzenia sejsmiczne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wczoraj wieczorem ogłosił zaskakujące odczyty.
Wczoraj o godzinie 20.23 urządzenia zlokalizowane na Kasprowym Wierchu odnotowały falę uderzeniową powstałą po wybuchu wulkanu na wyspie Tonga.
Wyspa Tonga 16 500 km od Polski
Z danych IMGW wynika, że wulkan wybuchł około 6 rano w sobotę. Fala uderzeniowa dotarła na oddalony o ponad 16 500 km Kasprowy Wierch o godz. 20.23. Dla porównania jest to odległość ponad 2 razy większa, niż w Warszawy do Nowego Jorku. Wyspa Tonga jest więc jednym z najbardziej oddalonych miejsc od Polski na świecie.
Fala uderzeniowa jest odnotowaną przez urządzenia różnicą w ciśnieniu powietrza. Po erupcji wulkanu powstała fala tsunami, która uderzyła w nocy z soboty na niedzielę w wybrzeże Japonii. Japońskie służby ostrzegają przed pojawianiem się kolejnych wysokich fal.
W rejonie Wysp Samoa odnotowano za to podniesienie się oceanu o 70 cm.