Nie mogli po prostu wytrzymać, żeby zrobić wesele pozabijali okna. Zabawa mogła się skończyć tylko w jeden sposób
Wesele w dobie pandemii
Wesele w dobie pandemii jest praktycznie niemożliwe do zrealizowania. Przyszłe pary młode zmuszone są do odwoływania swoich planów ze względu na pojawiające się kolejne obostrzenia. Jak się okazuje, nie brakuje takich, którzy próbują ominąć przepisy.
W lato do mediów przedostawały się informacje dotyczące tego, że pary młode, aby ugościć pierwotnie planowaną liczbę gości decydowały się na wynajęcie dwóch sal weselnych i zorganizować swoje przyjęcie w formie dwóch osobnych zabaw. Obecnie nawet to jest niemożliwe, a para biorąca ślub w Londynie zdecydowała się na inny sposób ominięcia brytyjskich nakazów.
Brytyjska para młoda postanowiła zorganizować wesele przy zamkniętych i zasłoniętych oknach. Weselem zainteresowali się sąsiedzi, którzy byli przekonani o tym, że do budynku przy ulicy Old Kent Road w południowo-wschodnim Londynie ktoś próbuje się włamać.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji i zastali 250 biesiadników weselnych, czyli ponad 16 razy więcej niż zezwalają tamtejsze przepisy, podaje Polsat News. Na domiar złego sprytni organizatorzy postanowili zastosować kamuflaż w postaci zasłoniętych okien po to, aby nic nie było widać.
1. Kiedy 14. emerytura? Znany jest już termin i propozycje kwot, jednak niektórzy emeryci zostaną z niczym2. "Zaraz przeczytam, że jestem podły i zazdrosny". Jarosław Jakimowicz zupełnie niespodziewanie zaatakował kolegę3. Nie dostaniesz się do lekarza na NFZ? Jest pomysł, żebyś miał zrefundowaną wizytę w prywatnym gabinecie
Wesele w pełnej konspiracji
- To zdarzenie było rażącym naruszeniem przepisów i mogło być wylęgarnią wirusa, cytuje słowa nadinspektora Nicky'ego Arrowsmitha z londyńskiej policji Polsat News. Jaka kara spotkała weselników?
Wesele ostatecznie zostało zakończone przez funkcjonariuszy, a biesiadnicy musieli udać się do swoich domów. Według informacji organizatorzy zostali ukarani mandatami (przypomnijmy, że w Wielkiej Brytanii kara za złamanie przepisów wynosi 10 tys. funtów), natomiast o pozostałych konsekwencjach zdecyduje brytyjski sąd.
- Grzywna to nie jest prezent ślubny, który para młoda chciałaby dostać, ale za tak rażące naruszenie przepisów było to absolutnie konieczne, mówi nadinspektor. Na weselu nie były przestrzegane jakiekolwiek zasady reżimu sanitarnego.
Niestety, ale jak się okazuje, nie jest to pierwsze wesele przerwane przez policjantów. Policjanci zakończyli podobną biesiadę w Southall w zachodnim Londynie, gdzie bawiło się ponad 100 gości. Goście także otrzymali 10 tys. kary.