Wiceminister MRiPS proponuje zmianę Ustawy o bezrobociu. Będzie większy nacisk na przebranżowienie
Ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy została uchwalona w 2004 r. Prace nad Ustawą podjęto w odpowiedzi na wzrost stopy bezrobocia w latach 1999-2004, która najwyższy poziom osiągnęła w 2003 r. i wynosiła 20,7 %.
Od uchwalenia Ustawy minęło prawie 20 lat, co może świadczyć o zdezaktualizowaniu się niektórych jej postanowień.
W art. 1 ust. 1 Ustawy określono jej podstawowe założenia - zadania państwa w zakresie promocji zatrudnienia, łagodzenie skutków bezrobocia i aktywizację zawodową. Podstawowym celem Ustawy była długofalowa walka z rosnącym bezrobociem. W ciągu prawie 2 dekad efekt ten został osiągnięty, a jak podaje Główny Urząd Statystyczny, stopa bezrobocia w grudniu 2022 r. wyniosła 5,2 %.
Polska wraz z Czechami od kilku lat są liderami pod względem najniższej stopy bezrobocia.
Rząd zmienia nastawienie do bezrobocia
Wiceminister Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej uważa, że zjawisko bezrobocia nie jest już tak naglącym i powszechnym problemem, jakim było w czasie uchwalania Ustawy, a fundusze przeznaczane na walkę z nim mogłyby zostać użyte w inny sposób.
„Jestem matką maturzysty. Nie wiem jaki zawód bym mu doradziła.” - mówiła podczas konferencji prasowej Barbara Socha, wiceminister MRiPS.
Na co przeznaczyć fundusze?
Bezrobociu przeciwdziałają Powiatowe Urzędy Pracy , których główne zadanie określono w art. 34 Ustawy, a jest nim pośrednictwo pracy. Obecnie jest to zadanie trochę przestarzałe i niepotrzebne. Dzisiejszy rynek pracy jest dynamiczny i wymagający, co często przekłada się na konieczność zdobycia nowej wiedzy i umiejętności przez potencjalnych pracowników.
Fundusze przeznaczane na walkę z bezrobociem mogłyby zostać wykorzystane w inny sposób, np. na organizowanie kursów i staży dla chętnych osób. Takie działania przyczyniłyby się do poszerzenia kwalifikacji pracowników, którzy nie byliby uzależnieni od zatrudnienia w jednej branży.