Uważaj na zakupach. Ciągle ich dotykasz, a mogą być bardziej niebezpieczne niż myślisz
Wózki sklepowe nosicielami wirusa
Wózki sklepowe dziennie dotykane są przez setki, a nawet tysiące osób dziennie. Niestety, ale jak się okazuje, to właśnie wózki sklepowe mogą okazać się wylęgarnią bakterii i wirusa. Skąd to wynika?
Nad przetrwaniem wirusa na poszczególnych powierzchniach badania rozpoczęto już w marcu. Wówczas naukowcy ustalili, że na ludzkiej skórze koronawirus jest w stanie przeżyć nawet 9 godzin, natomiast w przypadku innych powierzchni, wszystko zależy od jej rodzaju. Gdzie w tym wszystkim znajdują się wózki sklepowe?
Wózki sklepowe to rzecz użyteczności publicznej, dlatego też jest to tak problematyczna kwestia. - W miejscach publicznych i miejscach pracy powierzchnie powinny być dezynfekowane, a my powinniśmy regularnie dbać o higienę rąk i to również, jeśli nosimy maseczki, bo one też nie są doskonałą, idealną formą ochrony, tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską dr hab. Piotr Rzymski, ekspert w dziedzinie biologii medycznej i badań naukowych Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu.
1. Niestety, Boże Narodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej w tym roku. Minister zdrowia z nieprzyjemnymi informacjami2. Uwaga rodzice i uczniowie, od dziś od rana nagła zmiana. Trzeba się przygotować, każdy musi wiedzieć3. Segregacja śmieci znowu do zmiany? Nie wypełnisz obowiązku, spodziewaj się grzywny albo aresztu
Wózki sklepowe należy dezynfekować
Wózki sklepowe zbudowane są przede wszystkim z metalu i plastiku. Ekspert podkreśla, że na powierzchniach tego typu wirus jest w stanie przetrwać nawet 3 dni. Co więcej, badania pokazują, że czasami ten czas wydłuża się do całego tygodnia.
Musimy uważać nie tylko na wózki sklepowe, ale także na papier, bowiem na nim wirus jest w stanie przetrwać do 24 godzin. Warto zwrócić uwagę na nasze ubrania, gdzie wirus może przetrwać nawet dwa dni.
- Badania wskazujące, że wirus może się utrzymać na tkaninach to badania, w których te tkaniny po wcześniejszym nałożeniu wirusa wkładano do specjalnego płynu, który go z tych tkanin wymywał, mówi dr hab. Rzymski, ale jednocześnie uspokaja wszystkich.
- To jest model, który jednak absolutnie nie odzwierciedla tego, co dzieje się w rzeczywistości, bo to by oznaczało, że my musielibyśmy później np. ssać lub lizać naszą odzież, żeby tego wirusa wydostać z włókien, dodaje szybko. Jak zatem walczyć z wirusem?
Ekspert podkreśla, że w kwestii walki z wirusem bardzo istotna jest higiena rąk oraz zasłanianie ust i nosa. Zwraca także uwagę na dezynfekcję, ponieważ "środki odkażające na bazie mocnego alkoholu inaktywują go [wirusa - red.] w 15 sekund".