Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Wybory prezydenckie na Białorusi. CKW podało frekwencję, ponad 50% już o 11:00
Kasper Starużyk
Kasper Starużyk 09.08.2020 02:00

Wybory prezydenckie na Białorusi. CKW podało frekwencję, ponad 50% już o 11:00

Trwają wybory prezydenckie na Białorusi, frekwencja jest rekordowo wysoka.
http://en.kremlin.ru/

Wybory prezydenckie na Białorusi: wysoka frekwencja

W niedzielę (09.08) odbywają się wybory prezydenckie na Białorusi. O fotel prezydenta konkuruje pięciu kandydatów, jednak najpoważniejszym rywalem dla urzędującego - i startującego w wyborach po raz szósty - prezydenta Aleksandra Łukaszenki jest Swiatłana Ciachanouska, żona aresztowanego blogera i aktywisty Siarhieja Ciachanouskiego. Jak podaje bankier.pl, szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Lidzija Jarmoszyna podała wysokość frekwencji do godziny 12 czasu lokalnego (czyli 11 czasu polskiego). Frekwencja wyniosła 54 proc., jednak Białorusini mogli pójść do wyborów już wcześniej, w dniach od 4 do 8 sierpnia, gdy odbywało się głosowanie przedterminowe.

Frekwencja w głosowaniu przedterminowym także była rekordowo wysoka i wyniosła 41,7 proc. Ogromna mobilizacja wyborców na Białorusi pokazuje zmęczenie społeczeństwa trwającymi już 26 lat rządami Łukaszenki. Jak podaje gazeta.pl, wiece Swiatłany Ciachanouskiej przerodziły się w demonstracje, jakich Białoruś nie widziała od czasu odzyskania niepodległości w 1991 roku. Na jednym z wieców miało się zgromadzić nawet 65 tys. osób.

Wybory prezydenckie na Białorusi: frekwencja przekroczyła próg, wybory będą ważne

Wysoka, ponad 50-procentowa frekwencja w niedzielnych wyborach na Białorusi oznacza, że wybory zostaną uznane za ważne. Obwody homelski i mohylewski odnotowały frekwencję na poziomie 60 proc. W samym Mińsku frekwencja wyniosła 43 proc., ale Białorusini wciąż ustawiają się tam w kolejkach do lokali wyborczych. Jak podaje gazeta.pl, mimo ogromnej mobilizacji opozycji prawdopodobnie wygrana w wyborach kolejny raz przypadnie Łukaszence. Wątpliwości obserwatorów wzbudza pomysł przedterminowego głosowania, które ma rzekomo umożliwić oddanie głosu większej ilości osób, ale według niektórych może też ułatwić fałszerstwo wyborcze. 

<