Wystarczy, że rozładuje Ci się telefon, a dostaniesz 500 zł kary. Nowe zasady na niektórych drogach
Już od grudnia za rządowe autostrady płaci się za pośrednictwem aplikacji e-TOLL. Oznacza to, że kierowcy nie będą musieli zatrzymywać się na bramkach i opłacać drogi. System ma być wygodniejszy, ale ma też swoje mankamenty. Jeżeli rozładuje nam się telefon albo zgubimy zasięg na drodze, to musimy liczyć się z mandatem w wysokości 500 zł.
Nowy system płatniczy obowiązuje na dwóch autostradach pod zarządem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: A2 pomiędzy Koninem a Strykowem oraz A4 pomiędzy Wrocławiem i Gliwicami (Bielany Wrocławskie – Sośnica).
System e-TOLL już od 1 grudnia
Nowe metody płatności za autostrady obowiązują już od 1 grudnia, warto o tym pamiętać gdy będziemy wybierać się w podróż przed Świętami Bożego Narodzenia. Za przejazd płatnym odcinkiem autostrady będziemy mogli zapłacić za pomocą aplikacji e-TOLL i Autopay.
Kierowcy nie posiadający smartfonów z systemami Android albo iOS mogą zakupić także bilet w formie papierowej na którejś ze stacji benzynowych wymienionych na rządowej stronie etoll.gov.pl.
Mandat za rozładowany telefon
Opłatę za przejazd należy zrealizować przed wjazdem na autostradę. Jeżeli zdecydujemy się dokonać płatności za pomocą aplikacji internetowej, to w przypadku rozładowania telefonu podczas jazdy lub zgubienia sygnału GPS będzie groziło nam 500 zł kary.
Tyle samo możemy zapłacić za umiejscowienie tablic rejestracyjnych w nieprzeznaczonym do tego miejscu. Kontrole będą dokonywane za pomocą kamer zamontowanych na drogach, dodatkowo możemy się narazić na tzw. kontrole lotne pracowników Krajowej Administracji Skarbowej.