Z mapy znika coraz więcej sklepów. Polacy nie będą mieli gdzie robić zakupów?
Trudno w to uwierzyć, kiedy na każdej ulicy napotykamy Żabkę (lub kilka), a jednak — sklepów w Polsce ubywa. Co więcej, dane pokazują, że niektórych może wręcz brakować w skali kraju. Na rynku wyróżnia się tylko jedna branża. Gdzie bez obaw wciąż będziemy robić zakupy?
Ulubione sklepy do likwidacji
Trudno nie zauważyć, że na przestrzeni ostatnich lat w Polskę zdominowały wielkie sieci handlowe, jak Biedronka, Lidl czy niepozorna Żabka. Podczas gdy takie sklepy możemy spotkać na każdej ulicy, a do supermarketu bez problemu wybierzemy się nawet bez samochodu, inne zakupy mogą okazać się bardziej problematyczne. Jak podaje Puls Biznesu, tylko w pierwszej połowie tego roku ubyło ponad pół tysiąca sklepów spożywczych, w tym sklepów mięsnych i warzywniaków. Która branża ucierpiała najbardziej?
Tam już nie zrobimy zakupów
Nic dziwnego, że duże sklepy z łatwością eliminują konkurencję — zwłaszcza, kiedy inflacja wciąż nie odpuszcza. W pierwszym półroczu 2024 roku zamknięto aż 1,3% sklepów mięsnych, co oznacza, że w Polsce zostało już tylko 8,5 tys. takich punktów. Spadła także liczba sklepów monopolowych — obecnie jest ich 4,8 tys., co oznacza spadek o 0,7% rok do roku. Nieco mniej ucierpiały tzw. warzywniaki, których zamknięto tylko 0,2%, co oznacza, że na rynku wciąż pozostaje 7,4% tych sklepów. Opór zmianom stawiają także specjalistyczne sklepy rybne. Ich liczba od zeszłego roku pozostaje bez zmian, jednak w całej Polsce jest ich tylko 1,2 tys.
Polacy zmienili zdanie? Ekspert nie ma wątpliwości
Prawdziwy fenomen stanowią natomiast piekarnie i ciastkarnie. Serwis podkreśla, że w przeciwieństwie do wszystkich innych punktów sprzedaży, liczba tych sklepów wzrosła — do 3,2 tys., czyli o 0,9%. Rzecznik Dun&Bradstreet Poland, Tomasz Starzyk, przyznaje, że trend zamykania małych sklepów oferujących wyłącznie jeden rodzaj towaru może się odwrócić w perspektywie najbliższych trzech lat, jeśli tylko nastąpi poprawa sytuacji ekonomicznej Polaków. Dotyczy to nie tylko pieczywa, ale również ryb, warzyw i owoców.
Polacy nie chcą już najtańszego pieczywa z hipermarketu, chcą jeść chleb nie tylko smaczny, ale także wypieczony z dobrych jakościowo produktów — zaznaczył ekspert, cytowany przez Puls Biznesu.