Za wydanie karteczki ws. pogrzebu zażądał 800 zł. Jest reakcja kurii
Nie takiego zachowania księdza spodziewał się mężczyzna z jednej z częstochowskich parafii, który udał się do duchownego w sprawie dokumentu niezbędnego do organizacji pogrzebu jego matki. Za ów dokument proboszcz zażądał 800 zł. Parafianin nagrał rozmowę i zamieścił w sieci. Do nagrania odniosła się kuria i pośrednio sam duchowny.
Z tego artykułu dowiesz się:
Proboszcz zażądał od parafianina 800 zł za dokument dot. pogrzebu jego matki
Za co konkretnie duchowny chciał pieniędzy
Jak po nagłośnieniu sytuacji reaguje kuria i sam ksiądz
Proboszcz zażądał 800 zł za...karteczkę
Każdy komu przyszło organizować pogrzeb bliskiej osoby doskonale wie jak w tych trudnych chwilach potrzebna jest empatia ze strony nie tylko najbliższego otoczenia, ale też osób z którymi przychodzi załatwiać formalności związane z pochówkiem.
Tego z pewnością oczekiwał mieszkaniec Częstochowy, który udał się do księdza w związku z pogrzebem swojej matki. Zmarła miała życzenie, by uroczystości związane z pochówkiem odbyły się na terenie innej parafii aniżeli ta do której należała.
I tu pojawił się problem, gdyż konieczne było wydanie stosownego zaświadczenia, że parafia zgadza się, by pogrzeb odbył się gdzie indziej. Proboszcz parafii gotów był wydać zaświadczenie, tyle, że nie za darmo. Zażądał za nie...800 zł.
Powiedzieć, że jest to porażająca kwota to nic nie powiedzieć. W wielu parafiach nie płaci się takiej sumy za samo odprawienie mszy pogrzebowej.
O całej sprawie zrobiło się głośno w związku z faktem, iż parafin nagrał rozmowę z proboszczem i zamieścił ją w sieci. Nagranie szybko zostało podchwycone przez media, wskutek czego cała Polska usłyszała, że "nie ma nic za friko", czy "jak pan nic nie ma, to pan nic nie załatwi".
Uderza nie tylko to co proboszcz mówi, ale też w jaki sposób mówi. Nie ma wspomnianej empatii, nie mówiąc już o próbie zrozumienia, że w obliczu innych pogrzebowych wydatków, może być dla kogoś problemem wygospodarowanie blisko 1000 zł na zwykłą karteczkę.
Proboszcz przeprasza
Nagranie obejrzeli również przedstawiciele kurii metropolitalnej w Częstochowie do której z prośbą o komentarz w tej sprawie zwrócił się Onet.pl.
W wiadomości przesłanej portalowi przedstawiciele kurii podkreślają, że wikariusz generalny Archidiecezji Częstochowskiej odbył rozmowę z proboszczem w celu wyjaśnienia sytuacji. Duchowny miał oświadczyć, że - niezależnie od złożoności sytuacji i postawy rozmówcy - jego zachowanie było niewłaściwe, a wypowiedzi niestosowne.
Proboszcz - jak podaje kuria - "pragnie tym samym przeprosić wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni jego zachowaniem".
Zachowanie duchownego zbulwersowało publicystę katolickiego Tomasza Terlikowskiego. W zamieszczonym na Facebooku wpisie, który przywołuje Onet.pl, publicysta stwierdza: "proboszcz, który w ten sposób traktuje człowieka w żałobie i posługuje się językiem cwaniaczka od kaski, powinien błyskawicznie przestać być proboszczem". Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]