Zakaz podlewania ogródków i napełniania basenów. Lepiej sprawdź, zanim dostaniesz grzywnę
Susza jest odczuwalna w wielu polskich wsiach i miastach. Chcąc walczyć z nadmiernym i nieodpowiedzialnym gospodarowaniem wody, niektóre gminy wprowadziły kary za podlewanie ogródków czy napełnianie basenów wodą z wodociągów.
Gminy wprowadzają zakazy
Serwis Agro News informuje, że Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowy Instytut Badawczy ogłosił suszę rolniczą we wszystkich województwach i monitorowanych typach upraw. Gminy starają się walczyć z narastającym problemem, wprowadzając zakazy podlewania trawników czy ogródków. Za ich złamanie grożą surowe mandaty.
Dramat polskiego rolnika. Nie stać go na zbiór. "Porzeczki za darmo i bez pytania"Same apele to nieraz za mało
Brak wody to nie tylko wyłącznie zmora rolników, ale i zwykłych mieszkańców. Apele o ograniczenie zużycia wody wydało już 195 gmin. W województwie mazowieckim są to m.in. Nasielsk, Halinów czy Konstancin-Jeziorna. Często niestety okazuje się, że same apele to za mało i konieczne jest podjęcie bardziej radykalnych działań.
Jedziesz na wakacje samochodem? Lepiej uważaj, kwoty mandatów szokują.
5 tys. zł grzywny
Adam Misiewicz, Wójt Gminy Świercze poinformował mieszkańców o podjęciu przez Radę Gminy uchwały w sprawie zakazu podlewania ogródków przydomowych, trawników, upraw rolnych, napełniania basenów i oczek wodnych z wodociągów gminnych.
Zakaz obowiązuje od godziny 6 do 23, w okresie od 10 lipca 2023 r. do odwołania. Za naruszanie zakazu grozi kara grzywny nawet do 5 tys. zł albo kara nagany.
„Mamy za to problem z jej zapotrzebowaniem w szczytowych godzinach. Pobór jest największy, kiedy ludzie wracają z pracy do domu, a zwierzęta z pól do gospodarstw. Największy rozbiór wody występuje w godzinach 17-22.00” - zdradza Adam Misiewicz w rozmowie z Business Insider. „Nie jest naszą intencją, żeby od razu kogoś karać, ale jest to dobitna sugestia i narzędzie dla eksploatatora sieci, żeby mieszkańcy tych kilku miejscowości, które znajdują się wyżej, także mogli korzystać z wody” - dodał.
W rozmowie z serwisem odniósł się również do wprowadzonych kar. „Wysokość kary może sięgać do 5 tys. zł, ale dotychczas nikt jej nie otrzymał. Jeżeli będzie trzeba, zaczniemy od pouczenia” - wyjaśnił.
Co na to mieszkańcy?
„Dla mnie to nie problem i chyba dla większości tutejszych osób także. Słyszałem, że najgorzej mają ci, którzy pobudowali domy na działkach i przyjeżdżają na weekend. Lepiej, żeby ktoś nie taplał się w basenie, ale za to wszyscy mieszkańcy i bydło mieli wodę. (…) Trochę te kary za wysokie, bo 5 tys. zł to dużo” - powiedział w rozmowie z serwisem jeden z mieszkańców gminy.