Zasiłek dadzą tylko przez dwa tygodnie. Jego dzienna stawka wywołała oburzenie
Głodowy zasiłek
Zasiłek dla rolników dotkniętych koronawirusem okazuje się być bardzo niewielkim wsparciem. - W opublikowanym 18 marca projekcie rozporządzenia ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi informuje, że każdy rolnik zarażony koronawirusem otrzyma zasiłek w wysokości nie przekraczającej 15 zł za każdy przechorowany dzień i to na skrócony okres 14 dni – podaje „Rzeczpospolita”.
Chodzi o projekt rozporządzenia resortu rolnictwa zmieniający rozporządzenie w sprawie określenia jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej oraz zasiłku chorobowego z powodu epidemii koronawirusa. Z racji tego, że jest to projekt ministerstwa, a nie poselski, musiał zostać poddany konsultacjom publicznym. Te trwały zaledwie jeden dzień.
Zasiłek na rolnika w dwutygodniowym wymiarze sięga jedynie 210 zł zl na osobę, co oznacza, że na jeden dzień przypada zaledwie 15 zł. Dziennik zwraca uwagę jednak, że w wymiarze całego kraju koszt zasiłku to 153,72 mln zł. Z wyliczeń resortu rolnictwa wynika, że jeśli koronawirus dotknie każdego z 1,2 mln ubezpieczonych rolników, wówczas ogólna wartość świadczeń wyniesie 256 mln zł.
Projekt rozporządzenia ma nie mieć wpływu na budżet państwa ani samorządów, ponieważ zapomogi będą finansowane z Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Resort zakłada też konieczność podwyższenia składek na ubezpieczenie chorobowe, wypadkowe i macierzyńskie do 48 zł miesięcznie.
Stawka nie do przyjęcia
Rozporządzenie krytykuje Wielkopolska Izba Rolnicza, w ocenie której zasiłek w wysokości 15 zł dziennie jest nie do przyjęcia. – Wielu rolników niezdolnych do pracy w wyniku zarażenia koronawirusem będzie musiało skorzystać z pracy najemnej. Obecnie wysokość stawek pracowników najemnych w rolnictwie wahają się w kwotach 15-40 zł netto za godzinę – pisze Izba w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.
Ponadto Izba zwraca uwagę na fakt, że szczyt zachorowań na koronawirusa zbiegnie się ze szczytem wiosennych prac polowych. - W takiej sytuacji stawka zasiłku nie pokrywa niczego, nawet kosztów leczenia – podkreśla Wielkopolska Izba Rolnicza.