Zboże z Ukrainy utknęło w Polsce. Rolnicy są zaniepokojeni
Zboże z Ukrainy miało tylko przejechać przez Polskę, tymczasem transporty utknęły na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Rolnicy obawiają się, że zboże nie zostanie wysłane do odbiorców, tylko zostanie w Polsce, obniżając tym samym ceny polskiego zboża.
Obawy polskich rolników
W bieżącym sezonie Ukraina odnotowała rekordowe zbiory zbóż, które trafiły do Afryki Północnej, na Bliski Wschód do Azji oraz UE. Od wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej transport żywności jest jednak mocno utrudniony.
Na granicy z Ukrainą czeka jeszcze 16,7 tys. wagonów, z czego w co piątym znajduje się zboże. Jednak zamiast do portów, trafia do nadgranicznych skupów, co mocno niepokoi polskich rolników.
- Zboże z Ukrainy blokuje polskie magazyny, jest w wielu magazynach, firmy obracające zbożem, mając dużo tańsze zboże z Ukrainy, nie są zainteresowane kupnem zboża od polskich rolników, a praktycznie zaczęły się żniwa - powiedział w Radio Maryja Jan Krzysztof Ardanowski z Prawa i Sprawiedliwości, były minister rolnictwa.
Były minister rolnictwa obawia się, że Polska nie ma odpowiedniej infrastruktury, aby przesłać tak duże ilości zboża. Polska musi znaleźć sposób, by jak najszybciej dostarczyć zboże, w przeciwnym razie się zepsuje albo przyczyni się spadku opłacalności polskiej produkcji.
Brak wystarczającej ilości zboża byłby dużym problemem dla Afryki Północnej. W 2015 roku z powodu niedoborów żywności ludzie z tamtych terenów uciekali do Europy, rządzący nie chcą, by historia się powtórzyła.
Kolejny duży problem
Polska jest wielkim producentem żywności i więcej jej eksportuje niż importuje. Dotychczas też kupowała nawozy od Rosji. W Polsce wprawdzie dobrze działa przemysł chemiczny, ale duże zwiększenie produkcji w krótkim czasie będzie trudne. Z kolei słaba dostępność towaru znacząco wpłynie na jego cenę.
Ceny wszystkich towarów wzrosły. Rolnicy są jednak grupą mocno narażoną na inflację, ponieważ sprzedają plony pod koniec roku, a za względu na inflację, te pieniądze są już mniej warte.
Może się okazać, że ze względu na wysoką cenę nawozów, rolnicy przestaną je kupować w obawie, czy produkcja żywności się opłaci. Tym samym plony będą słabsze i ziemia będzie jałowiała, co odbije się negatywnie na jakości i ilości zebranych plonów.