Gwiazdowski z ZUS ostro o 13. i 14. emeryturze: to polityczna nieodpowiedzialność. Wymienia też inne absurdy
13. emerytura będzie wyższa w przyszłym roku
13. emerytura po raz pierwszy została wypłacona w tym roku. ZUS na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformował, że 13. emerytura będzie przysługiwała emerytom i rencistom. Na tzw. trzynastkę nie załapali się seniorzy, jeśli ich prawo do świadczeń było zawieszone na dzień 31 marca danego roku. 13. emerytura wypłacana jest w kwocie najniższej emerytury obowiązującej w danym roku. Przypomnijmy, że tegoroczne świadczenie wyniosło 1200 zł brutto.
13. emerytura w przyszłym roku będzie wynosiła więcej. Za sprawą waloryzacji wynoszącej 3,84 proc. trzynastka wyniesie ok. 100 zł więcej. Co więcej, prezydent Andrzej Duda w kampanii wyborczej zapowiedział przyznanie 14. emerytury. - Mam nadzieję, że będzie 14. emerytura, daj Boże potem 15. emerytura, aż dojdziemy do tego, że podwyższymy państwu wszystkie świadczenia emerytalne w sposób bardzo znaczący, bo to jest ważne - przekonywał na jednym ze swoich wieców wyborczych.
13. i 14. emerytura to projekty skrajnie nieodpowiedzialne
Dodatkowe emerytury stały się przedmiotem dyskusji wśród ekspertów. - 13. czy 14. emerytura - czyli tak zwane "dudowe" to w ogóle polityczna nieodpowiedzialność - podsumował w rozmowie z Business Insider Robert Gwiazdowski, członek rady nadzorczej ZUS. Co więcej, zdaniem eksperta 13. i 14. emerytura to przekupowanie seniorów tzw. paciorkami. - Emeryci są jednak bardziej spójną grupą niż pracujący. Dlatego politycy chętnie się do tej właśnie grupy odwołują - skwitował.
13. i 14. emerytura zdaniem niektórych ekspertów nie wpisują się nawet w polski system emerytalny, a są po prostu dodatkowym świadczeniem na rzecz seniorów. - Ale pobieranie od emerytur podatku PIT tylko zwiększa koszty. Bo jak państwo ściąga ze składek i podatków, płaconych na bieżąco powiedzmy 1000 zł na emeryturę, po czym zabiera emerytowi 170 zł podatku, to tylko generuje koszty poboru podatków na emerytury i od emerytur - powiedział Gwiazdowski i dodał, że państwo nie może w nieskończoność dodrukowywać pieniędzy, ponieważ to fatalnie wpływa na gospodarkę.
<