2000 zł miesięcznie dla kredytobiorców. Rząd stawia warunki i umarza dług
Rząd odkręca kurek pieniędzy dla kredytobiorców. Comiesięczne 2000 zł przez 3 lata mają ułatwić życie kredytobiorcom. Po ogłoszonej 6 kwietnia przez RPP siódmej podwyżce stóp procentowych nieoprocentowany zwrot spłaty wsparcia czy umorzenie jednej trzeciej jego części daje nadzieję na lepsze jutro.
Problem z terminową spłatą kredytów ma ponad 2,5 miliona Polaków. Przy siódmej podwyżce stóp procentowych rząd przygotował koło ratunkowe w wysokości 2000 zł miesięcznie przez okres 3 lat. Te 2000 zł trzeba będzie zwrócić, ale już bez odsetek i nie w całości. Regularna spłata kolejnej pożyczki może być umorzona w wysokości jednej trzeciej rat po 100 terminowych spłatach.
Pieniądze dla kredytobiorców krok po kroku
W celu uzyskania wsparcia kredytobiorca składa wniosek do banku. Każdy wniosek wraz z sytuacją dłużnika rozpatrywany jest indywidualnie. Następnie Bank Gospodarstwa Krajowego przekazuje bankowi kredytobiorcy kwotę wsparcia ustaloną po dokładnej analizie sytuacji kredytobiorcy.
By otrzymać pomoc trzeba spełnić następujące warunki:
jeden z kredytobiorców w gospodarstwie domowym ma status osoby bezrobotnej
rata jest wyższa niż 50% uzyskiwanych dochodów
miesięczny dochód pomniejszony o koszty kredytu nie przekracza 1552 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym
miesięczny dochód pomniejszony o koszty kredytu nie przekracza 1200 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym
Kwotę wsparcia należy zwrócić po upływie 2 lat od ostatniej raty. Spłata pomocy ma być dokonywana w 155 równych nieoprocentowanych ratach. Po 100 ratach, jeżeli każda rata będzie spłacana bez opóźnienia to pozostała część wsparcia zostanie umorzona.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców może mieć pełne ręce roboty
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, który ma zająć się wypłatą pieniędzy dla kredytobiorców, którzy wpadną w tarapaty, będzie musiał przejść więc gruntowne przemiany.
Rząd opracował specjalne przykłady, którymi można posłużyć się, aby sprawdzić czy kwalifikujemy się do pomocy z FWK. Możemy poznać je na rządowych stronach poświęconych Funduszowi Wsparcia Kredytobiorców.
Coraz mniej chętnych na kredyt mieszkaniowy
Polacy spośród wszystkich deklarowanych zobowiązań najwięcej posiadają kredytów mieszkaniowych. Te 500,6 mld zł hipoteki stanowi 63 proc. wszystkich należności. Problem ze spłatą zobowiązań ma ponad 2,5 miliona Polaków. Najczęstszą grupą, która ma problemy to młodzi do 25 roku życia.
Według najnowszej analizy rynkowej BIK podało, że nastąpił znaczący spadek chęci sięgnięcia po kredyt mieszkaniowy. W samym marcu wpłynęło do banków o 5,9 proc. mniej wniosków niż rok temu w czasie pandemii. Jeszcze w 2021 roku banki przy minimalnych stopach procentowych przeżywały ogromny napływ wniosków. Teraz powodem niższego popytu na kredyt są kolejne podwyżki stóp procentowych, które przynoszą wyższą ratę kredytu jak i tło wydarzeń wojennych, które burzy bezpieczeństwo i chęć sięgnięcia po dodatkowe ryzyko.
Mieszkań na rynku jest coraz mniej a stawki za m2 coraz wyższe. Zwiększony popyt generują głównie uchodźcy z Ukrainy. Kryzys u wschodnich sąsiadów sprawił, że mamy o 60 proc. mniej ofert na rynku. Problem dotyczy przede wszystkim dużych miast takich jak Warszawa, Rzeszów, Łódź czy Gdańsk gdzie łatwiej o pracę.
Większość Polaków bez zdolności kredytowej
Według szacunków 60 proc Polaków nie ma zdolności kredytowej, a najem mieszkania pochłania ponad 50 proc. uzyskiwanych dochodów. Rata zaciągniętego kredytu przykładowo w wysokości 300 tys. zł na 25 lat wzrosła w ciągu roku nawet o 25 proc.