29 lipca zużyliśmy roczne zapasy Ziemi. Teraz żyjemy już na kredyt
Przekroczyliśmy “budżet” Ziemi, czyli zużyliśmy więcej zasobów niż można w naturalny sposób uzupełnić w ciągu roku. Pierwszy raz w historii Dzień Długu Ekologicznego wypadł tak wcześnie. Od dziś żyjemy na kredyt.
Czym jest Dzień Długu Ekologicznego?
Dzień Długu Ekologicznego to dzień, kiedy ludzkość zużyła już ilość środków dostępnych na dany rok na Ziemi. Co to właściwie znaczy? Zjawisko to można przyrównać do gospodarstwa domowego, które swój roczny dochód wydało w ciągu zaledwie siedmiu miesięcy. Co gorsza, na dalsze życie bierze kredyt z niebezpiecznie wysoką stopą procentową. Jeśli nie spłaci go w terminie, byt całej rodziny jest zagrożony.
Global Footprint Network jak co roku podało datę przekroczenia możliwości Ziemi
Global Footprint Network to stowarzyszenie non-profit, które opracowuje narzędzia promujące zrównoważony rozwój, informuje o skutkach śladu ekologicznego oraz oblicza datę Dnia Długu Ekologicznego. Data ta jest po prostu wynikiem stosunku między biokapitalizacją planety lub ilością wszystkich zasobów, które Ziemia jest w stanie generować rocznie, a śladem ekologicznym ludzkości, czyli całkowitym zapotrzebowaniem na zasoby na cały rok. W ten sposób stowarzyszenie wylicza kulminacyjny dzień, kiedy jeszcze wygenerowane zasoby są w stanie zaspokoić ludzkie potrzeby.
Od lat 70., kiedy zaczęło się obliczanie Dnia Długu Ekologicznego, nigdy nie wypadł tak wcześnie w skali roku. W 1971 roku Dniem Długu Ekologicznego był 21 grudnia. W 1993 wypadł on 21 października, w 2003 roku 22 września, a w 2017 roku 2 sierpnia. Rok temu zasoby naturalne Ziemi wyczerpano 1 sierpnia. W tym roku już 29 lipca. A skutki “życia w długu” są coraz bardziej odczuwalne, jak np. piekielne upały i susze. Jak pisaliśmy ostatnio, aż 70% strat w zbiorach powstało w wyniku suszy.
Życie na ekologicznym kredycie a skutki dla ludzkości
Efektem przekroczenia zużycia naturalnych zasobów jest m.in. zmiana klimatu i wymieranie dzikiej przyrody. Obecnie zużyte zasoby są równe 1,7-krotności zasobów, jakie Ziemia wytwarza każdego roku.
Koszty tej globalnej ekologicznej nadwyżki stają się coraz bardziej widoczne w postaci wylesienia, erozji gleby, utraty różnorodności biologicznej czy gromadzenia się dwutlenku węgla w atmosferze – czytamy w oświadczeniu organizacji.