300 plus do zmiany. Od lipca nowe zasady
300 plus od lipca przejdzie mały lifting. Rządzący chcą, aby świadczenie wypłacane w ramach programu "Dobry start" funkcjonowało tylko w obiegu internetowym. W efekcie część Polaków może zostać pominięta.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Czym jest 300 plus i komu przysługuje
-
Jakie zmiany wprowadził rząd w programie
-
Kogo dotkną i wykluczą
-
Jakie mogą być rozwiązania problemu
300 plus ze zmianami
300 plus to jeden z fundamentalnych programów Zjednoczonej Prawicy, który przyznawany jest w ramach inwestycji w edukację dzieci. Przypomnijmy, że pieniądze z "Dobrego startu" przysługują niezależnie od dochodu.
Jednym z podstawowych założeń programu jest wyrównane szans między dziećmi na poziomie edukacji. Pieniądze na wyprawkę otrzymują uczniowie do 20. roku życia, a w przypadku dzieci niepełnosprawnych do 24. roku życia.
Istotne jest to, że na 300 plus nie łapią się dzieci uczęszczające do przedszkola, czy żłobka. Beneficjentami programu nie mogą być także studenci. Jednakże okazuje się, że rząd szuka oszczędności w programie.
Rządzący wprowadzili możliwość składania wniosków tylko drogą elektroniczną ze względu na pandemię koronawirusa oraz chęci zapobiegania rozprzestrzeniania się jego transmisji . Z kolei opcja dostarczenia pieniędzy tylko na konto bankowe to czysta chęć szukania oszczędności.
Od lipca 2021 r. nie będzie można otrzymać pieniędzy przekazem pocztowym lub do ręki, bowiem rząd wprowadza zmiany w programie 300 plus. Jak wylicza ustawodawca, ma to spowodować, że obsługa jednego wniosku będzie kosztowała zaledwie 10 groszy.
300 plus i wykluczenie części beneficjentów
Z kolei portal Biznes Interia wylicza, że gminy wcale nie zatrudniały nowych osób do obsługi wniosków, a wręcz przeciwnie - wszystkim zajmowali się starzy pracownicy. Łącznie koszty obsługi wniosków zmniejszą się o 488 mln zł - informuje Radio Zet.
Postępowanie rządu budzi poważne wątpliwości, ponieważ może doprowadzić do wykluczenia osób, które nie umieją obsługiwać internetu lub w ogóle nie mają do niego dostępu. Wszak rządzący powinni pamiętać o tym, że część dzieci wychowywana jest przez dziadków, którzy zdecydowanie częściej od młodszych są na bakier z nowinkami technologicznymi.
Poziom internetowego wykluczenia w kraju wciąż jest na bardzo wysokim poziomie. Zgodnie z dostępnymi danymi za 2019 rok, w Polsce dostęp do internetu ma 84,5 proc. mieszkańców. To wciąż ponad 15 proc. wykluczonych Polaków.
Finalnie część beneficjentów może zostać bez dostępu do programu, który ma pomóc, a nie podzielić Polaków. Na razie nie jest wiadome w jaki sposób rząd chce rozwiązać problem osób wykluczonych. Pojawiła się idea udostępnienia komputerów w placówce ZUS, jednakże pojawia się problem ewentualnego numeru konta bankowego. Co w sytuacji, gdy rodzina takiego nie posiada?
Przypomnijmy, że rząd chce do 300 plus wykorzystać systemy informatyczne ZUS-u, których w podobny sposób chciał użyć w przypadku wypłat 500 plus. Wówczas bunt zrodził się nie tylko w beneficjentach programu, ale również w obozie Zjednoczonej Prawicy. Finalnie pomysł wypłacania świadczenia w formie bonu spalił na panewce. Ciekawym jest, że teraz nikt nie chciał zainterweniować.
Byłeś świadkiem zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl