79-latek zainstalował aplikację i stracił majątek. Policja ostrzega Polaków
Policja informuje o kolejnej osobie, która została okradziona przez to, że skusiła się na instalację niebezpiecznej aplikacji. 79-latek z woj. lubelskiego stracił w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy złotych. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i zachowanie rozsądku.
Internet ma swoje mroczne strony
Bezproblemowy dostęp do internetu zarówno z komputerów, smartfonów, jak i tabletów umożliwia łatwiejsze pozyskiwanie informacji oraz kontakt z bliskimi, jednak ta wygoda ma też swoje mroczne strony. Dzięki nieograniczonym możliwościom korzystania z sieci wiele osób wykorzystuje kanały informacyjne bądź ułatwiające kontakt z innymi osobami do oszustw. Dzieje się tak między innymi poprzez podszywanie się pod zaufane instytucje i firmy, ale także na inne sposoby, np. przez dodawanie złośliwego kodu do różnych programów i aplikacji. Możliwości jest jeszcze kilka.
Na stronie policji ukazał się na dniach komunikat ostrzegający właśnie przed instalowaniem nieznanych aplikacji, czyli takich, które pochodzą z niezweryfikowanych źródeł. A już, szczególnie jeśli związane jest to z kontaktem telefonicznym lub internetowym ze strony obcej osoby, która podaje się np. za przedstawiciela służb, instytucji finansowej, etc. Funkcjonariusze donoszą o kolejnej zasadzce oszustów, którzy zmanipulowali nieświadomego zagrożenia seniora, którego skusiła reklama i namówili go do instalacji niebezpiecznego programu na smartfonie.
Uważaj na tę przeglądarkę. Potajemnie instaluje niechciane oprogramowanieChęć szybkiego zysku stała się początkiem tragedii
Cała sytuacja wynikła z faktu, że senior zainteresował się ogłoszeniem inwestycyjnym, które obiecywało szybki i łatwy zarobek. Pomnożenie pieniędzy miało wiązać się z wkładem środków w rozwój sztucznej inteligencji. Zaintrygowany mężczyzna skorzystał z udostępnionego na stronie formularza i podążał za krokami wyświetlanymi na ekranie. Następnie zdeponował pewną sumę pieniędzy na wyznaczonym koncie.
- Do przestępstwa doszło w ubiegłym tygodniu. 79-letni mieszkaniec gminy Sosnowica znalazł w internecie reklamę z informacją o inwestycji pieniędzy w sztuczną inteligencję. Skuszony ofertą kliknął ikonę, a następnie wpisał swój numer telefonu i adres e-mail w formularzu kontaktowym. Jeszcze tego samego dnia skontaktował się z nim mężczyzna, który wysłał e-mail ze stroną internetową i kazał seniorowi zarejestrować, a następnie dokonać wpłaty pieniędzy jako wkład własny. Mężczyzna postanowił spróbować i wykonał taki przelew w kwocie 207,05 USD - przekazuje policja.
Na tym się nie skończyło. Senior dostał dyspozycję instalacji na swoim telefonie wyznaczonego przez oszustów programu. Niestety mężczyzna wykonał polecenie.
Aplikacja do zdalnej obsługi jest często wykorzystywana przez oszustów
79-latek zainstalował na smartfonie program AnyDesk, który umożliwia zdalną obsługę pulpitu. Chodzi o to, że za pośrednictwem tej aplikacji oszuści mogą przejąć kontrolę nad urządzeniem i obsługiwać je wedle woli oraz monitorować czynione na nim akcje. Po instalacji AnyDesk senior dostał nakaz zalogowania się na swoje konto bankowe, co też uczynił, a więc udostępnił złodziejom login i hasło do rachunku oraz dał dostęp do konta poprzez AnyDesk. Przez kilka kolejnych dni przestępcy kontaktowali się z seniorem i wykonywali dzięki zdalnemu pulpitowi różne operacje finansowe na jego koncie. 79-latek dopiero po dłuższym czasie zorientował się, że jest okradany, a z jego konta zdążyło do tej pory zniknąć blisko 36 tysięcy złotych.
- Apelujemy o ostrożność i rozsądek. Zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym stosujmy zasadę ograniczonego zaufania i nikomu nie udostępniajmy danych logowania do naszych rachunków bankowych. Oszuści coraz częściej wykorzystują metodę „na zdalny pulpit”. Kradzież pieniędzy odbywa się na oczach pokrzywdzonych. Internetowi przestępcy najpierw skłaniają ofiarę do zainstalowania programu zdalnej obsługi komputera, a potem polecają, by zalogowała się do swojego konta w banku - przestrzega KWP w Lublinie.