Cztery duże sklepy z odzieżą, obuwiem i galanterią skórzaną padły ofiarami ataku hakerskiego. W niepowołane ręce trafiły informacje o klientach, które mogą być wykorzystane nawet do prób oszustw i wyłudzania pieniędzy. W ręce przestępców trafiły imiona i nazwiska, adresy dostaw, maile i numery telefonów klientów.
Trwa masowy atak na klientów największego banku w Polsce. PKO BP alarmuje, na co należy zwrócić uwagę, żeby zapobiec utracie danych osobowych i środków finansowych. Zalogowanie się na konto bankowe z tego adresu URL skutkować może dotkliwymi stratami.
Masz prawo do prywatności, ale co jeśli Twoje najbardziej intymne zakupy mogą trafić w niepowołane ręce? Polska scena e-commerce wstrząśnięta została poważnym incydentem – w centrum uwagi znalazły się sex shopy, których klienci mogą być zagrożeni wyciekiem danych. Osoba, która jest w posiadaniu tych danych, żąda zapłaty w wysokości 500 zł pod groźbą udostępnienia informacji, włącznie z listą zakupionych produktów. Jak doszło do tego naruszenia? Co mogą zrobić poszkodowani? I jakie ryzyka wiążą się z tym skandalem?
Twój komputer wolno chodzi lub o określonych porach podejrzanie zwalnia? To wcale nie musi być wynikać z wieku urządzenia, lub niewłaściwego obchodzenia się z nim. Istnieje bowiem zjawisko kradzieży mocy obliczeniowej komputerów. Cyberprzestępcy wykorzystują nasz prywatny lub firmowy sprzęt do własnych, z reguły niecnych celów. Jak się przed tym bronić?
Producent oprogramowania TeamViewer wykorzystywanego masowo na całym świecie do uzyskiwania zdalnego dostępu do urządzeń opublikował szczegóły ataku na swoją infrastrukturę. Wygląda na to, że to, co mogło być bez mała globalną katastrofą w cyberbezpieczeństwie, okazało się groźnym, lecz ograniczonym w skutkach incydentem.
Klienci sieci Agata Meble właśnie otrzymali pilną wiadomość. Chodzi o atak hakerski, którego ofiarą niedawno padła firma. Właściciel sklepów meblowych poinformował, że hakerzy wzięli na celownik system informatyczny. Oznacza to, że ryzykiem wycieku są objęte poufne dane klientów.
Naruszenie danych klientów Santander Banku przez grupę hakerów ShinyHunters zagraża bezpieczeństwu milionów użytkowników. Hakerzy ujawnili, że posiadają dane 30 milionów klientów banku i domagają się 2 mln dolarów za ich niewyciekanie.
W wyniku poważnego naruszenia bezpieczeństwa, dane osobowe ponad 500 milionów klientów Ticketmaster zostały wykradzione przez grupę cyberprzestępczą ShinyHunters. Firma podejmuje intensywne działania, aby zminimalizować skutki tego ataku.
Polska Agencja Prasowa padła ofiarą cyberataku. Na stronie internetowej pojawiła się fałszywa depesza mająca charakterystyczne kalki z języka rosyjskiego. Donald Tusk zabrał głos w tej sprawie. - Polskie służby są przygotowane - napisał premier.
Fałszywa aplikacja imitująca Google Chrome wysyła SMS-y na serwery w Rosji – ostrzega firma AG Data. Jak rozpoznać ten szkodliwy program i na co zwracać uwagę? Objawy ataku są dość charakterystyczne.
W nowym badaniu naukowcy ostrzegają przed alarmującym zagrożeniem dla posiadaczy smartfonów: możliwością zdalnego podpalenia urządzeń. Atak "VoltSchemer" jest jednym z najnowszych zagrożeń w świecie cyberbezpieczeństwa, który dotyczy posiadaczy smartfonów. W ramach tego ataku cyberprzestępcy wykorzystują lukę w systemach operacyjnych lub oprogramowaniu urządzenia, aby zdalnie manipulować jego baterią lub innymi podzespołami elektronicznymi.
To miasto na północy Polski, znane jest nie tylko z urokliwego położenia nad Morzem Bałtyckim, ale także z nieustającego naporu cyberprzestępców na Urząd Miejski. Statystyki alarmują – instytucja ta jest celem ataków aż tysiąc razy dziennie. Co więcej, zaskakujący jest sposób, w jaki przestępcy działają, wykorzystując zaawansowane techniki. Jak władze miasta odpowiadają na to niebezpieczeństwo?
Trwa kolejna akcja cyberprzestępców z wykorzystaniem popularnej metody oszustwa na osobach robiących zakupy i sprzedających w sieci. Bardzo ważne jest, aby być ostrożnym i podejrzliwym podczas takiej działalności w internecie, oraz by korzystać tylko z rzetelnych źródeł.
Policja informuje o kolejnej osobie, która została okradziona przez to, że skusiła się na instalację niebezpiecznej aplikacji. 79-latek z woj. lubelskiego stracił w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy złotych. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i zachowanie rozsądku.
Jesteśmy tak nawykli do korzystania z rozmaitych aplikacji na telefon, że nie zdajemy sobie sprawy, że niektóre z nich mogą nas na przykład okradać. Specjaliści wystosowali ostrzeżenie na temat kilkunastu aplikacji, które stanowią zagrożenie dla naszych finansów oraz dla żywotności telefonu. Zainstalowały je miliony osób. Lepiej od razu usunąć z urządzenia takie programy.
Pojawiło się ostrzeżenie o kolejnym podstępie przestępców, którzy rozsyłają masowo do Polaków wiadomości z niebezpiecznym linkiem. Łatwo się nabrać, ponieważ z usług, pod którą podszywają się oszuści, korzysta mnóstwo osób. Na co zwrócić uwagę?
Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości podali informację o rozbiciu zorganizowanej grupy przestępczej, która stosowała phishing, aby dokonywać wyłudzeń. Łączna suma strat poniesionych przez poszkodowanych opiewa na kilkanaście milionów.
Pojawiło się nowe zagrożenie, które jest związane z aktywnością cyberprzestępców. Oszuści wykorzystują znaną metodę, polega ona na podszywaniu się pod różne firmy i instytucje. Osoby, które otrzymały przytoczoną poniżej wiadomość, powinny natychmiast ją usunąć i zablokować nadawcę. W przeciwnym razie ryzykują utratą danych osobowych, a nawet pieniędzy.
Ładowanie telefonu wydaje się rzeczą naturalną, aczkolwiek jak się okazuje, niekiedy może powodować poważne problemy. Nie chodzi tu jednak wyłącznie o coraz częściej spotykane wybuchy zasilanych urządzeń. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwraca uwagę na inne istotne zagadnienie. O co chodzi?
Popularny program, z którego korzysta ponad 500 milionów użytkowników na całym świecie, ma istotny błąd w oprogramowaniu, który namiętnie wykorzystują hakerzy. Jak podkreślają eksperci, trzeba jak najszybciej zaktualizować program. I należy zrobić to ręcznie.
Trwa wyścig zbrojeń, który przypomina zimną wojnę. Tym razem dzieje się to w sieci. Władze kolejnych państw coraz głośniej mówią o cyberatakach na infrastrukturę krytyczną IT. Powszechne jest przekonanie, że nie stoją za nimi (tylko) znudzeni nastolatkowie, ale wyszkoleni hakerzy na usługach obcych państw – Rosji i Chin. Teraz padło na operatora sieci komórkowej, który obsługuje 16 milionów klientów.
Już nawet nastolatkowie stoją za atakami hakerskimi na największe firmy technologiczne np. producentów popularnych gier. Walka trwa nie tylko o dane internautów, ale też o wykradanie pomysłów i projektów, nad którymi pracują firmy. Jedynym rozwiązaniem jest współpraca między np. dostawcami rozwiązań chmurowych, a tymi, którzy produkują programy zabezpieczające. Tylko wytężenie działań może bowiem zatrzymać coraz bardziej wyrafinowane ataki.