Z jej konta zniknęło nagle 1430,17 zł. Masowo ściągają absurdalną opłatę, apel Sasina nic nie dał
Abonament RTV pobierany po wielu latach
Skandali z udziałem Poczty Polskiej dobierającej się do finansów rzekomych dłużników pisaliśmy już nie raz. Głośna była historia mężczyzny, od którego Poczta chciała wyciągnąć pieniądze po 14 latach. To samo tyczy się pobierania opłat za tzw. “odbiorniki widmo”. Jakim cudem to wszystko uchodzi na sucho Poczcie Polskiej, której działania zaczynają przypominać pracę komornika?
To wszystko nie powstrzymuje jednak bezpodstawnych działań, które podejmowane są przez polską spółkę. Działalność Poczty doczekała się także reakcji ze strony ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który jeszcze przed wakacjami nawoływał spółkę do zaprzestania ścigania osób mających zaległości w spłacie abonamentu RTV. W odpowiedzi Sasin usłyszał tylko, że aby Poczta przestała ścigać “dłużników” konieczna jest zmiana prawie, a na tę chwilę nic na ten temat się nie mówi. Inną sprawą jest jednak to, że w dokumentacji Poczty Polskiej panuje taki chaos, że opłaty ściągane są od niewłaściwych osób, przez co spółka tak naprawdę się tylko ośmiesza.
Prawie 1500 zł znika z konta
Jednej z mieszkanek Jasła zniknęło nagle z konta 1430,17 zł, przez co kobieta pozostała bez żadnych środków do życia. Jej środki zajęła Poczta Polska na poczet “zaległego abonamentu RTV”. Pani Bożena nie stałaby się bohaterką tego artykułu, gdyby nie fakt, że Poczta Polska zaledwie dwa lata wcześniej sama umorzyła opłatę. Historię kobiety opisałą “Gazeta Wyborcza”.
"Wyjeżdżając do Anglii w 2013 roku, nie wyrejestrowałam telewizora z opłat abonamentowych, jednak ponieważ sprzedałam mieszkanie i wymeldowałam się, wszystkie obowiązujące umowy na dostarczenie mediów wygasły" - opisywała na łamach “GW” pani Bożena. W 2018 roku kobieta z przyczyn osobistych musiała wrócić do rodzinnego miasta.
"Mieszkałam razem z rodzicami w Jaśle i na adres moich rodziców zostało mi przysłane wezwanie do zapłaty starego abonamentu RTV 2015-2018" - opowiedziała. Pani Bożena przedstawiła wówczas Poczcie Polskiej dowody, że w latach, za które Poczta chciała wyegzekwować od niej zaległy abonament RTV, mieszkała na stałe w Anglii. Jej odwołanie zostało przyjęte, a postępowanie anulowano.
Rok później kobieta wynajęła mieszkanie w Jaśle, gdzie zarejestrowała odbiornik i od tego czasu regularnie płaciła abonament RTV. W tym samym miesiącu Poczta Polska bez ostrzeżenia ściągnęła jej z konta 1430,17 zł. Kobieta, pozostawiona bez środków do życia, odwołała się od zajęcia konta. Niestety, minął miesiąc, a pieniądze w dalszym ciągu nie zostały jej zwrócone.