Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Afera w Zakopanem. Tego turyści nie kupią już na Krupówkach, posypały się zakazy
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 13.04.2025 17:28

Afera w Zakopanem. Tego turyści nie kupią już na Krupówkach, posypały się zakazy

stragan na Krupówkach
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Obowiązkowym przystankiem niemalże każdego turysty, który odwiedza Zakopane, są Krupówki. Stragany z kolorowymi pamiątkami wpisały się już w krajobraz i tradycję tego miejsca. Lokalne władze chcą jednak decydować o tym, co kupują osoby odwiedzające najsłynniejsze w Polsce górskie miasto. Posypały się zakazy, a handlarzom się to oczywiście nie podoba. 

Wojna handlowa w Zakopanem

Regionalne produkty w obrębie Unii Europejskiej są chronione specjalnym prawem PDO. Ma to gwarantować ich autentyczność i zabezpieczać interesy lokalnych producentów. W Polsce na liście znalazł się np. oscypek, bryndza podhalańska czy rogal świętomarciński. Ścisłymi restrykcjami unijnymi objęte są produkty rolne, ale wygląda na to, że zakopiańskie władze postanowiły pójść o krok dalej. 

Burmistrz Zakopanego wydał zakaz, który znacząco uderza w sprzedawców z Krupówek. Straż miejsca ruszyła na kontrole i karze kupców mandatami. Właściciele straganów uznali działanie włodarza miasta za ograniczenie działalności gospodarczej i wolnego rynku. Nowe wytyczne wpływają również na turystów, którzy w pewnym sensie zostali pozbawieni wyboru odnośnie tego, co chcą kupić. Sytuacja się zaogniła, a lokalni handlarze chcą rozpocząć batalię sądową z magistratem. Jak tłumaczą się urzędnicy? 

Krupówki, Zakopane
Sprzedawcy buntują się przeciwko ograniczeniu handlu na Krupówkach, fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

ZOBACZ TEŻ: Już nie Zakopane. Arabscy turyści zaleją inny region, wkrótce przemieni się w “mały Dubaj”

Patryk Wołosz, Donald Trump
Rząd dzieli Polaków. Oni zapłacą mniej
Tak unikniesz paragonu grozy na wielkanocnym jarmarku w Krakowie. Taniej nie dla wszystkich Gigant spożywczy zamyka zakład. Setki osób stracą pracę

Decyzja władz Zakopanego oburzyła handlarzy

Kolorowe Krupówki są już nieco mniej kolorowe. Sprzedawcy nie mogą wystawiać swoich towarów poza obręb stoika. Straż miejska regularnie sprawdza, czy przy straganach nie pojawiają się zewnętrzne ścianki obwieszone towarami. Wystawianie ich jest niezgodne z przepisami. Z kolei handlarze mówią o tym, że nie chcą “zamykać się w budach”, bo wtedy nikt do nich nie przyjdzie, a aktualne restrykcje znacząco utrudniają im pracę, choć prowadzą legalną działalność, regularnie płacą dzierżawy oraz podatki. 

Komendant zakopiańskiej straży miejskiej Leszek Golonka przekazał, że sprzedawcy zostali wcześniej poinformowani o rozpoczęciu weryfikacji stosowania się do uchwały i dostali ulotki z nowymi przepisami. Podczas pierwszych kontroli, które odtąd mają być przeprowadzane regularnie, okazało się, że nie wszyscy chcieli się podporządkować tym ustaleniom. Nie poprzestano na mandatach, kilka spraw zostało skierowanych do sądu. Jednak wytyczne dotyczące tego, jak powinny być zaprojektowane stoiska to nie wszystko, co zawiera uchwała władz miasta. Kością niezgody są również obostrzenia dotyczące sprzedawanych towarów. Wielu produktów nie można już kupić na Krupówkach, to koniec tanich pamiątek. 

stragan, Zakopane
Ratusz nałożył restrykcje na handel na Krupówkach, fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Koniec z "chińszczyzną" na zakopiańskich straganach

Decyzją Urzędu Miasta Krupówki już kilka lat temu zostały objęte nowym statusem i stały się “Parkiem Kulturowym obszaru ulicy Krupówki”. Takie działanie miało na celu ochronę krajobrazu oraz dziedzictwa kulturowego regionu. 

W celu ochrony krajobrazu kulturowego oraz zachowania wyróżniających się krajobrazowo terenów z zabytkami nieruchomymi charakterystycznymi dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej wzdłuż ciągu ulicy Krupówki, będącego nośnikiem historycznego rozwoju ruralistycznego, urbanistycznego oraz architektonicznego i kulturowego miasta Zakopane, tworzy się park kulturowy pod nazwą “Park Kulturowy obszaru ulicy Krupówki”, zwany dalej “Parkiem Kulturowym” — czytamy w uchwale. 

Taki status Krupówek oznacza, że w tym miejscu obowiązują restrykcyjne zasady dotyczące prowadzenia działalności handlowo-usługowej, gastronomicznej, a także reklamowej. Kto narusza zakazy i ograniczenia obowiązujące na terenie Parku Kulturowego, podlega odpowiedzialności określonej w artykule 112 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Do wytycznych dotyczących wyglądu stoisk dołączono również to, co ma się na nich znajdować. Możliwa jest jedynie sprzedaż wyrobów i usług związanych z historią, tradycją i kulturą Podhala, wykonanych w regionie. 

Kto choć raz był w Zakopanem i widział jakikolwiek stragan, z pewnością zdaje sobie sprawę, że część sprzedawanych tam pamiątek to nie są przedmioty wykonane przez rzemieślników, tylko tanie memorabilia i gadżety masowo sporządzane z różnych miejsc, głównie z Chin. Można znaleźć również oryginalne rękodzieło, jest jednak znacznie droższe. Przeciętny turysta pewnie kupi dla siebie taki produkt, ale będzie szukał również czegoś tańszego, czym np. będzie chciał obdarować znajomych. Władze miasta sprzeciwiają się jednak wszechobecnej “chińszczyźnie", a straż miejska ma regularnie kontrolować stoiska. Tani magnes z giewontem, pluszowa kapibara zamiast owieczki? To już należy do przeszłości. Choć nawet i z tą owieczką może być problem, skoro ma być produktem lokalnym. Sprzedawcy zwrócili uwagę na to, że nie działają już Zakłady Wzorcowe Cepelii, które produkowały rękodzieło, więc trzeba się posiłkować zagranicznymi producentami. Ciupagi i maskotki z napisem Zakopane najczęściej pochodzą z fabryk w Chinach. 

Na pocieszenie i nie jako w trosce o uzupełnienie asortymentu władze miasta zorganizowały i rozstrzygnęły już konkurs na nową maskotkę Zakopanego, czyli słynnego “Białego Misia”.