Alko-tubki wycofane, producent przeprasza. Ten przypadek przejdzie do historii
Saszetki z alkoholem miały w Polsce żywot równie głośny, co krótki. Producent towaru zapowiedział wstrzymanie produkcji i wycofanie produktów z rynku. Wcześniej, we wtorek 1 października, premier Donald Tusk zapowiadał, że ”tego typu zagrożenie musi zniknąć, a osoby, które do tego dopuściły, na pewno mogą spodziewać się konsekwencji”. Produkt wywołał kontrowersje głównie przez swój nietypowy wygląd. Alkohol był bowiem sprzedawany w saszetkach do złudzenia przypominających te, w których sprzedaję się owocowy mus dla dzieci.
”Zło w czystej postaci”
O alko-tubkach zaczęło być głośno jeszcze zanim pojawiły się w polskich sklepach. Temat był szeroko komentowany w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Największe oburzenie wywoływał fakt, że produkt był bardzo podobny do saszetek z owocowym musem, które są skierowane głównie dla małego odbiorcy.
Alko-tubki wzbudziły ogromne zamieszanie, głos w sprawie zabrała między innymi ministra edukacji Barbara Nowacka, która zapowiadała, że jej resort zawnioskuje do Ministerstwa Zdrowia o zmianę przepisów, by alkohol nie mógł być sprzedawany w opakowaniu przypominającym produkt dla dzieci. Senatorka Lewicy Anna Górska złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o przeprowadzenie kontroli. Bezpośrednio do producenta saszetek zwracał się także marszałek Sejmu Szymon Hołownia: ”To co robicie to zło w czystej postaci” – mówił.
Iran zaatakował Izrael. Netanjahu: ”Wielki błąd””Nie, ten numer u nas nie przejdzie”
We wtorek po południu nagranie w sprawie alko-tubek opublikował premier Donald Tusk. Jak zapewniał, Ministerstwo Zdrowia przygotuje ustawę, która systemowo wyeliminuje ryzyko wystąpienia podobnych przypadków w przyszłości.
Alkohol w opakowaniach, które przypominają tubki z musem owocowym dla dzieci. Nie, ten numer u nas nie przejdzie. Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi – mówił premier.
”Przepraszamy za zaistniałą sytuację”
Zamieszanie z alko-tubkami, choć głośne, ostatecznie trwało krótko. Producent, czyli spółka OLV S.A. ogłosiła wstrzymanie produkcji oraz wycofanie z rynku kontrowersyjnego produktu. OLV produkuje również bardziej tradycyjne saszetki, takie, które naprawdę zawierają owocowe musy już bez alkoholu.
Jak czytamy na stronie internetowej spółki, OWOLOVO, czyli marka saszetek z musami, ”to polska firma rodzinna założona przez prawdziwych pasjonatów, ludzi kochających rodzime owoce i warzywa. Początków marki OWOLOVO należy szukać w firmie REAL SA, która od pokoleń dostarcza na rynek polski i zagraniczny najlepsze dary natury z naszych krajowych sadów i plantacji”.
W wiadomości e-mail wysłanej do portalu Money, OLV S.A. przeprosiła za zamieszanie w związku w jej produktem. Podkreślono jednak, że jego wprowadzenie na rynek odbyło się w zgodzie z prawem.
Zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – napisano w mailu do Money.
Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – poinformowała spółka OLV.
W całej sytuacji warto docenić komponent funkcjonowania mechanizmów kontroli społecznej - informacje o nowym produkcie zaczęły pojawiać się jeszcze przed oficjalnym debiutem, a nawet przed oficjalną kampanią promocyjną samego producenta. Pisaliśmy o niej z początkiem sierpnia. Wreszcie, już podczas debiutu, społeczny sprzeciw dotarł do Sejmu i władzy ustawodawczej, która zareagowała - nie dlatego, że produkt był nielegalny, lub został wprowadzony niezgodnie z prawem. Dlatego, że był nieakceptowany społecznie.