Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ameryka zaczęła wojnę handlową z sojusznikami. Trzy kraje już odpowiadają
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 02.02.2025 14:09

Ameryka zaczęła wojnę handlową z sojusznikami. Trzy kraje już odpowiadają

Biały Dom
fot. Gage Skidmore/Flickr

Ogłoszenie przez Stany Zjednoczone nowych ceł na import z Kanady, Meksyku i Chin spotkało się z ostrą reakcją tych państw, które zapowiadają stanowcze działania odwetowe. Napięcie przenosi się także na społeczeństwo – w Kanadzie mieszkańcy otwarcie zaczynają już wyrażać swoje stanowisko wobec USA. Jakie będą konsekwencje niepokojącej eskalacji? Czy wojna handlowa osłabi amerykańską gospodarkę, czy raczej zmusi partnerów do ustępstw?

Pekin udziela odpowiedzi na działania Waszyngtonu

Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o nałożeniu nowych taryf na import z Kanady, Meksyku i Chin wywołała falę międzynarodowego sprzeciwu i zapowiedzi działań odwetowych. Wprowadzenie 25-procentowych ceł na towary pochodzące z Kanady i Meksyku oraz 10-procentowych taryf na produkty importowane z Chin zostało skrytykowane przez liderów tych państw, którzy ostrzegają przed poważnymi konsekwencjami gospodarczymi i dyplomatycznymi.

Chiny stanowczo sprzeciwiły się obecnej polityce handlowej Stanów Zjednoczonych, podkreślając, że wojny celne nie mają zwycięzców i nie przynoszą korzyści żadnej ze stron. Pekin oskarżył Waszyngton o naruszenie zasad Światowej Organizacji Handlu (WTO) i zapowiedział oficjalną skargę do tej instytucji. Jednocześnie Chiny ostrzegły, że amerykańskie restrykcje mogą zaszkodzić współpracy w kluczowych obszarach, takich jak zwalczanie nielegalnego handlu narkotykami, w szczególności w zakresie substancji opioidowych, na których kontrolę Pekin wyraził zgodę w 2019 roku na prośbę administracji USA.

Zdecydowanie mocniej zdecydowały się odpowiedzieć najbliżsi sąsiedzi USA – Kanada oraz Meksyk. 

Nowy wyjątek od zakazu handlu w niedzielę. Sąd właśnie potwierdził zaskakujące warunki Właściciele domów powinni na to uważać. Za złamanie przepisów potężna grzywna albo więzienie

Cłami w cła. Kanada i Meksyk nie ustępują Trumpowi

Kanada i Meksyk udzieliły bardziej asertywnej odpowiedzi na działania Trumpa. Premier Justin Trudeau ogłosił, że jego kraj nałoży równoważne 25-procentowe taryfy na amerykańskie produkty o wartości 155 miliardów dolarów kanadyjskich (około 106 miliardów dolarów amerykańskich). Pierwsza transza ceł, obejmująca towary warte 30 miliardów CAD, wejdzie w życie we wtorek, a kolejne 125 miliardów CAD zostanie objęte taryfami w ciągu trzech tygodni. Kanadyjskie cła obejmą produkty codziennego użytku, takie jak amerykańskie piwo, wino, bourbon, owoce, warzywa, sprzęt AGD, drewno i tworzywa sztuczne.

Meksyk, którego gospodarka jest silnie uzależniona od eksportu do Stanów Zjednoczonych, również nie pozostał bierny. Prezydent Claudia Sheinbaum nie tylko odrzuciła oskarżenia Białego Domu o współpracę jej rządu z kartelami narkotykowymi, ale także zapowiedziała wdrożenie Planu B, który przewiduje zarówno nowe cła, jak i inne restrykcje handlowe. 

Meksyk szczególnie obawia się skutków gospodarczych decyzji Trumpa – aż 80 proc. eksportu tego kraju trafia do USA, a eksperci przewidują, że wprowadzone taryfy mogą doprowadzić do 12-procentowego spadku eksportu. Analitycy z Capital Economics ostrzegają, że jeżeli taryfy pozostaną w mocy przez cały rok, Meksyk może doświadczyć spadku PKB o 4 proc. w 2025 roku, co oznaczałoby poważne zagrożenie dla jego gospodarki.

Justin Trudeau fot DAVE CHAN AFP East News.jpg
Justin Trudeau, fot. DAVE CHAN/AFP/East News

Pozapolityczne konsekwencje eskalacji zapowiadają się równie poważnie

Decyzja Trumpa wywołała silne emocje nie tylko na arenie politycznej, ale także wśród obywateli. Podczas meczu hokejowego Ottawa Senators kontra Minnesota Wild, który odbył się w Kanadzie, widzowie głośno wygwizdali amerykański hymn, wyrażając swój sprzeciw wobec polityki handlowej USA. Jednocześnie w Kanadzie liderzy poszczególnych prowincji zaczęli rozważać dodatkowe kroki odwetowe. 

Premier Alberty Danielle Smith nazwała amerykańskie taryfy „polityką wyniszczającą obie strony”, natomiast premier Kolumbii Brytyjskiej David Eby określił je jako „zdradę historycznych więzi” między oboma krajami. „To deklaracja wojny gospodarczej przeciwko sojusznikowi” – ostrzegł Eby, podkreślając, że Kanada nigdy więcej nie pozwoli, by jej gospodarka była zależna od decyzji jednej osoby w Białym Domu.

Narastające napięcia między USA a trzema największymi partnerami handlowymi rodzą pytania o przyszłość światowego handlu. Kanada i Meksyk już teraz podejmują kroki w celu dywersyfikacji rynków zbytu, co może oznaczać długofalowe osłabienie więzi handlowych z USA. Chiny natomiast zapowiadają długoterminową walkę na arenie WTO, co może prowadzić do eskalacji sporów na poziomie globalnym.

Działania Trumpa mogą również odbić się na amerykańskich konsumentach, którzy w konsekwencji zmierzą się ze wzrostem cen towarów importowanych, co dotknie branżę motoryzacyjną, rolniczą oraz sektor surowcowy.

Claudia Sheinbaum fot Rex Features East News.jpg
Claudia Sheinbaum, fot. Rex Features/East News
Tagi: USA Kanada Chiny