Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Jest nowa szczepionka, AstraZeneca. Jedno państwo ma jednak wobec niej obawy
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 05.01.2020 01:00

Jest nowa szczepionka, AstraZeneca. Jedno państwo ma jednak wobec niej obawy

AstraZeneca już dopuszczona do użytku
STEVE PARSONS/AFP/East News

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Czym jest szczepionka AstraZeneca

  • Czemu Indie zakazują stosowania preparatu od AstraZeneca

  • Czym AstraZeneca różni się od szczepionki Pfizera

AstraZeneca dopuszczona do użytku

Wielka Brytania robi wszystko, aby jak najszybciej zaszczepić wszystkich swoich obywateli i pozbyć się koronawirusa ze swojego życia. Prawdopodobnie jest to także pokłosie rewelacji dotyczących nowego szczepu COVID-19 wykrytego właśnie na Wyspach Brytyjskich.

Firma AstraZeneca we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim opracowała szczepionkę przeciwko COVID-19, którą kilka dni temu brytyjski rząd dopuścił do oficjalnego funkcjonowania. Kto zaszczepił się jako pierwszy i czym preparat różni się od tego stworzonego przez Pfizer?

Przede wszystkim szczepionka AstraZeneca jest tańszy i łatwiejszy w dystrybucji od preparatu Pfizera. "Może być przechowywany w temperaturze 2-8 st. C. przez co najmniej 6 miesięcy i również jest aplikowany w dwóch dawkach" - informuje Business Insider.

Jednakże to nie wszystko, bowiem AstraZeneca, w przeciwieństwie do Pfizera, opiera się na cząstce wirusa wywołującego przeziębienie u szympansów. Co więcej, zaaplikowanie szczepionki AstraZeneca może wywołać reakcję podobną do tej, którą powoduje koronawirus.

Szczepionki AstraZeneca już funkcjonują w Wielkiej Brytanii i jako pierwszy zaczepił się Brian Pinker, 82-letni mężczyzna z Oksofrdu. Czemu zatem szczepionka AstraZeneca ma swoich przeciwników?

AstraZeneca ma swoich przeciwników

Zdeklarowanym przeciwnikiem szczepionek AstraZeneca są Indie, które nie pozwolą na eksportowanie preparatu do swojego kraju przez kilka najbliższych miesięcy - informuje TVN24. Serwis stacji telewizyjnej podaje, że szef Serum Institute of India stwierdził, że "obecnie firma może sprzedawać produkowane szczepionki wyłącznie indyjskiemu rządowi".

Decyzja Indii może poważnie wpłynąć na plan COVAX opracowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Założenia planu są bardzo proste - mają umożliwić otrzymanie szczepionki krajom średnio oraz mało rozwiniętym.

Poza szczepionką Pfizera oraz AstraZeneca, w Indiach funkcjonuje także szczepionka COVAXIN firmy Bharat Biotech. - Naszym celem jest zapewnienie globalnego dostępu do szczepionki dla populacji, które najbardziej tego potrzebuje - powiedział szef koncernu cytowany przez TVN24.

Hinduska szczepionka budzi wiele wątpliwości po stronie medyków oraz ekspertów, jednakże dane Agencji Reutera wskazują, że po podaniu dwóch dawek skuteczność szczepionki może wynosić nawet 60 proc.

Tagi: Koronawirus