Atak hakerów na Uniwersytet Zielonogórski. Zdecydowana reakcja uczelni
Na początku tygodnia informowaliśmy, że zaatakowana została sieć komputerowa Uniwersytetu Zielonogórskiego. Napastnikom udało się skutecznie sparaliżować część systemów. Zgodnie z zapowiedziami administratorów, dziś w dużej części są one już sprawne, a o samym incydencie wiadomo więcej.
Atak hakerów na Uniwersytet Zielonogórski
Uniwersytet Zielonogórski został zaatakowany w nocy z 5 na 6 stycznia. Atakującym udało się doprowadzić do zablokowania między innymi poczty elektronicznej, systemów bibliotecznych, druku, wirtualnego dziekanatu, a nawet systemu ewidencji kluczy do sal wykładowych.
Mimo tak szerokiego zakresu zatrzymanych usług incydent nie wpłynął na ciągłość pracy uczelni i zajęcia były realizowane bez przeszkód. Ze zaktualizowanego komunikatu Uniwersytetu Zielonogórskiego dowiadujemy się, że część infrastruktury udało się już przywrócić do sprawności i to wcześniej niż pierwotnie zapowiadano.
Część systemów już sprawna
Aktualnie w pełni sprawne są następujące usługi świadczone dla studentów i pracowników uczelni:
- System Dziekanat,
- PracNET – pracownik.uz.zgora.pl,
- StudNET – student.uz.zgora.pl,
- PERS/SKEP – pers.uz.zgora.pl,
- Plan zajęć – plan.uz.zgora.pl,
- SylabUZ - webapps.uz.zgora.pl/syl.
Ponadto odzyskano także zawartość skrzynek pocztowych , które przywrócono do stanu sprzed ataku. Nie oznacza to jednak, że maile otrzymane już po nim przepadły – będą ono stopniowo pobierane, tak aby każdy adresat otrzymał swoje wiadomości, które nadeszły w czasie, gdy system pocztowy był niesprawny.
Zobacz także: Vectra aktualizuje dekodery z wadliwym oprogramowaniem. Będą rekompensaty
Dane zaszyfrowane, lecz nie skradzione
Najważniejszą kwestią pozostaje jednak bezpieczeństwo danych osobowych. Jak donosi niebezpieczenik.pl wrażliwe informacje o pracownikach i studentach zostały zaszyfrowane . Uczelnia rozesłała odpowiednie wiadomości, w których wskazuje się, że w przypadku studentów brakuje w tej chwili dostępu do takich danych, jak imiona i nazwiska, daty urodzenia, PESEL-e, adresy mailowe, numeru indeksów, legitymacji studenckich i dowodów osobistych.
Mimo że incydent z zeszłego weekendu został skategoryzowany przez Centrum Komputerowe Uniwersytetu Zielonogórskiego jako naruszenie danych osobowych, to jak dotąd nie odnaleziono dowodu na to, aby oprócz zaszyfrowania danych dokonano ich kradzieży.
Źródło: ck.uz.zgora.pl/niebezpiecznik.pl