Oszuści dokonują masowego ataku. Zagrożeni klienci nawet pięciu banków
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakich trików używają oszuści przeprowadzając ataki na klientów najpopularniejszych banków
-
Na co powinniśmy szczególnie uważać
-
Jak uchronić się przed atakiem
Ataki na klientów najpopularniejszych banków
Ataki na klientów najpopularniejszych banków przybierają na sile, a triki stosowane przez cyberprzestępców są coraz bardziej wyrafinowane, jednak schemat jest zawsze bardzo podobny, dlatego warto zachować szczególną ostrożność i zwrócić uwagę na kilka niezwykle istotnych elementów.
Oszuści zwykle dzwonią do ofiary, podając się za pracowników banku, a następnie informują o podejrzanych transakcjach, które rzekomo zaobserwowali na naszym rachunku bankowym. Sugerują, że ktoś mógł zyskać dostęp do naszego konta, a potem starają się uzyskać od nas dane lub nakłaniają do zainstalowania aplikacji, która takie dane od nas pobierze.
Okazuje się, że niebezpieczne są nawet telefony, które wyświetlają się jako prawdziwy numer infolinii. Przed takimi atakami ostrzegał kilka dni temu Alior Bank w specjalnym komunikacie:
"Obserwujemy, że w ostatnich dniach przestępcy dzwonią do klientów, podszywając się pod pracowników banku – połączenie wyświetla się jako prawdziwy numer infolinii Alior Banku. Podczas rozmowy najczęściej powołują się na względy bezpieczeństwa, takie jak włamanie na konto i zachęcają do szybkiego podania swoich danych lub instalacji oprogramowania, które w rzeczywistości służy do kradzieży środków z konta".
Również Credit Agricole alarmował, że oszuści korzystają z dowolnych numerów telefonów:
"Dlatego można mieć wrażenie, że dzwonią pracownicy banku. Przestępcy zwykle wiedzą, jak nazywa się właściciel telefonu. Dodatkowo, żeby się uwiarygodnić, mogą też podać kilka ostatnich cyfr numeru karty płatniczej. Aby uśpić czujność potencjalnej ofiary, szybko powołują się na kwestie cyberbezpieczeństwa. Mogą straszyć, że komputer/smartfon klienta został zawirusowany, że jest jakiś oszust, który próbuje klienta okraść, a oni właśnie dzwonią, aby go ratować, itp."
Oszuści zachęcają klientów mBanku do inwestowania w kryptowaluty
Kryptowaluty stały się w ostatnich dniach niezwykle nośnym tematem, co też podchwycili oszuści, dzwoniąc pod pretekstem nakłonienia do inwestycji. Ataki dotyczyły głównie klientów mBanku, który również wystosował specjalny komunikat:
“Oszuści pod pretekstem weryfikacji przelewu, zablokowanego rachunku lub pomocy w inwestycji w kryptowaluty będą próbować nakłonić Cię do podania danych osobowych, danych karty płatniczej, danych niezbędnych do korzystania z bankowości internetowej. Mogą też zachęcać do instalacji dodatkowego oprogramowania, które może kontrolować Twój komputer lub smartfon" - ostrzegał mBank w komunikacie.
Jak uchronić się przed atakiem?
Potencjalny atak na klientów można w łatwy sposób wykryć. Warto pamiętać tylko o kilku niezwykle istotnych kwestiach. mBank przypomina, że:
-
Pracownik banku NIGDY nie będzie prosił Cię o zainstalowanie aplikacji np. AnyDesk lub TeamViewer QuickSupport na Twoim komputerze lub smartfonie
-
Pracownik banku NIGDY nie będzie się pytał o login i hasło do logowania do serwisu bankowości internetowej
-
Nie podawaj nikomu danych karty płatniczej, jej daty ważności ani kodu CVV2
-
Nie wierz w zapewnienia o świetnych inwestycjach w kryptowaluty z wysoką stopą zwrotu, w których pomoże Ci „doradca”
-
Nie ufaj rzekomemu „inwestorowi” czy „doradcy” który nakłania cię do zainstalowania aplikacji np. AnyDesk lub TeamViewer QuickSupport
-
Jeśli otrzymasz przelew od nieznajomego nadawcy, pod żadnym pozorem nie przekazuj środków dalej – nieświadomie możesz brać udział w przestępstwie
-
Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do legalności inwestycji, nie bierz w niej udziału