Kolejny bank wdrożył niesprzyjającą dla klientów zmianę. Próg został podniesiony

Bank BPS podnosi wkład własny 

Pandemia koronawirusa sprawiła, że banki zmieniły swoje strategie w związku z udzielaniem kredytów hipotecznych. O przyznanie kredytu jest coraz trudniej - banki zaostrzają wymagania i mniej przychylnie patrzą na klientów, którzy mają raczej małe oszczędności. Wzrasta kwota, jaką trzeba zapłacić w ramach wkładu własnego. W niektórych bankach 20 proc. wkładu własnego może już nie wystarczać. Także Bank BPS podniósł swoje wymagania.

Nie tylko Bank BPS. Inni także podwyższają wymagania

Aktualnie Bank BPS udziela kredytów relacją długu do wartości nieruchomości (LTV) na poziomie najwyżej 70 proc. Podobnie jest w ING Banku Śląskim, który podniósł wkład własny z 20 do 30 proc. i BOŚ Banku, który przejściowo zażądał nawet 40 proc. Aby uzyskać kredyt hipoteczny, więcej wpłacić muszą także klienci mBanku.

Według rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego minimalny wkład własny wynosi 20 proc. ceny nieruchomości. Bankier.pl podaje, że instytucja zostawiła jednak bankom furtkę. Dopuszcza się możliwość finansowania z 10-proc. wkładem własnym klientów pod warunkiem dodatkowego zabezpieczenia. Do lockdownu wiele banków korzystało z tego rozwiązania.

O kredyt hipoteczny będzie trudniej

Podnosząc swoje wymagania instytucje takie jak Bank BPS zabezpieczają się na czas kryzysu. Taką decyzję podjęły też dwa największe banki w Polsce - PKO BP, gdzie podwyższono wpłaty z 10 do 20 proc. i Bank Pekao, gdzie oczekiwany jest 30-procentowy wkład własny, podobnie jak w Banku BPS.