Bank Światowy patrzy na Polskę. Mamy to, czego UE krytycznie potrzebuje
Mimo trudności w branży czystych (zrównoważonych) technologii raport Banku Światowego odnotowuje, że Polska może się m.in. w tym sektorze pochwalić wysoką konkurencyjnością. Do tego stopnia, że eksport wiedzie prym w europejskich statystykach, a sam Bank Światowy przypomina w tym kontekście o słynnym Raporcie Draghiego. Na horyzoncie widać już jednak niepokojące problemy.
Ogromny wzrost eksportu w kluczowych sektorach
Zgodnie z najnowszymi informacjami opublikowanymi przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), w latach 2019–2023 wartość polskiego eksportu w sektorach czystych technologii, biotechnologii, medycyny, farmacji, branży kosmicznej oraz przemysłu obronnego zwiększyła się łącznie aż o 141 proc. To tempo jest wyraźnie wyższe od wzrostu obserwowanego w pozostałych obszarach gospodarki, gdzie odnotowano przyrost na poziomie 41 proc. Najmocniej przyciąga jednak uwagę niezwykła dynamika rozwoju sektora obronnego, sięgająca aż 487 proc.
Jak jednak zauważa PIE, najbliższe lata przyniosą dla polskich producentów pewne istotne wyzwania.
W tych polskich miastach zamiast jechać, kierowcy stoją w korkach. Oto niechlubny rankingDziedziny kluczowe dla UE
Na tak duży sukces składa się również wysoka aktywność branży czystych technologii, która zanotowała 224-procentowy przyrost, a także sektora kosmicznego (222 proc.). Do grona szybkich zwyżek należy zaliczyć też biotechnologię (169 proc.) oraz rozwiązania medyczne (137 proc.). Choć dla producentów farmaceutyków dynamika eksportu wyniosła jedynie 19 proc., to wszystkie wymienione dziedziny są wciąż kluczowe – informuje PIE.
Objęte analizą sektory, zgodnie z rekomendacjami raportu Draghiego, mają strategiczne znaczenie dla wzmocnienia konkurencyjności gospodarki UE – czytamy w opracowaniu PIE.
To kluczowy kontekst - słynny Raport Draghiego diagnozował stan faktyczny gospodarki UE i punktował kluczowe dla jej rozwoju segmenty rynku. Pokrywają się z najbardziej owocnymi segmentami polskiego eksportu, co może potencjalnie stanowić gigantyczny potencjał na najbliższą przyszłość.
Więcej o sprawie: Polska chce zbawić Unię. Z rządu wyciekł plan
Udział tych sektorów w polskim eksporcie wzrósł z poziomu poniżej 7 proc. w 2019 roku do 11,2 proc. w 2023 roku, po czym zmniejszył się do 10,5 proc. w 2024 roku (dane styczeń–październik). Jak czytamy w opracowanie PIE, powodem nagłego odwrócenia tendencji jest malejące zapotrzebowanie na towary typu clean-tech, przede wszystkim na akumulatory wykorzystywane w pojazdach elektrycznych. Wpływa na to spowolnienie sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie i niepewne prognozy dla wzrostu gospodarczego na Starym Kontynencie.
39,4 mld EUR wyniosła w polskim eksporcie w 2023 r. łączna wartość towarów z sektorów clean-tech, bio-tech, med-tech, farmaceutycznego, kosmicznego i obronnego – informuje PIE.
Wyzwania, których nie da się uniknąć
Malejący popyt na elektryczne środki transportu stwarza dla polskich przedsiębiorstw wyzwanie w postaci konieczności poszukiwania alternatywnych kierunków rozwoju. Jedną z możliwych dróg pozostaje produkcja systemów magazynowania energii, co pozwala w pełni wykorzystać istniejącą infrastrukturę. Mimo tej zmiany, raport Banku Światowego nadal potwierdza solidną pozycję konkurencyjną polskiej gospodarki w wymienionych branżach oraz jej rosnącą specjalizację w bardziej skomplikowanych elementach łańcucha wartości.
O atrakcyjności i rozwoju polskich producentów świadczy także znaczny udział w eksporcie całej Unii Europejskiej. W 2023 roku sięgnął on niemal 10 proc. w przypadku czystych technologii, ponad 5 proc. w obszarze kosmicznym oraz 4 proc. dla wyrobów medycznych. Z kolei wsparcie militarne dla Ukrainy przełożyło się na dynamiczny rozwój sektora obronnego, którego wkład w unijny rynek wzrósł z 1 do 3 proc.