Benzyna znowu jest droższa od disela. Ceny paliw podskoczyły do góry
Od początku marca benzyna zdrożała o 47 gr za litr. To cena, która może zszokować. BM Reflex podało, że w ciągu ostatniego tygodnia paliwa zdrożały do 5,20 zł/1l. Mimo wszystko w Polsce płacimy na stacjach benzynowych wciąż mniej niż w większości UE. Lepiej od nas pod tym względem mają tylko mieszkańcy Rumunii i Bułgarii.
Stacje benzynowe jednak stosunkowo od niedawna zaczęły przerzucać ceny na kierowców. Paliwa w rafineriach już bowiem nie drożeją, zaczęły za to nagle drożeć na stacjach. Fakt, iż marże na benzyne bezołowią urosły dwukrotnie więcej niż na olej napędowy doporwadził do sytuacji, że to klasyczne Pb95 jest znowu droższe niż diesel.
Zmowa OPEC?
Kszysztof Kolany, główny analityk portalu Bankier.pl łączy z ceny przy dystrybutorach paliw z polityką grupy państw eksportujących ropę naftową czyli OPEC + Rosja. Ropa typu Brent ma bowiem cenę 71 USD za baryłkę, co jest wynikiem niewątpliwie dużym, tymczasem kraje OPEC tną znacząco wydobycie. Dopóki gospodarka nie zacznie notować spowolnienia ze względu na ceny paliw, organizacja może nadal pośrednio utrzymywać wysokie ceny surowca. Snuje się jednak podejrzenia, że ze zmowy cenowej prawdopodobnie wyłamie się Rosja, która nie chce utracić udziałów w rynku. Tak więc Moskwie mało opłaca się stosowanie polityki zmowy cenowej.
Polityka wobec Iranu może podnieść ceny jeszcze bardziej
Ważna w tym przypadku jest również kwestia ropy pochodzącej z Iranu. Waszyngton musi podjąć konkretne decyzje względem sankcji wobec krajów, które importują ropę naftową od Teheranu. Jeżeli w tym momencie więc dodatkowo embargo na irańskie paliwa kopalniane zostanie w pełni stosowane przez rząd amerykański i kraje, którym USA udzieliło tymczasowej amnestii będą musiały znaleźć nowe źródło pochodzenia surowca, cena ropy naftowej będzie wzrastać jeszcze bardziej.