Bieda aż piszczy. Skutki inflacji są opłakane
Muszą pożyczać pieniądze, bo inaczej nie wystarczy im na jedzenie - taki problem dotyka niemal sześciu na dziesięciu ankietowanych z grona beneficjentów Banków Żywności. Środków na zakup żywności brakuje nawet osobom otrzymującym wynagrodzenie minimalne.
Inflacja
Według szybkiego szacunku GUS we wrześniu inflacja spadła do poziomu jednocyfrowego wyniosła 8,2 proc. To pierwszy taki odczyt od lutego 2022 roku. Na spadek inflacji duży wpływ miały obniżki paliw, nie bez znaczenia było także utrzymanie zerowej stawki VAT na żywność oraz zamrożenie cen energii.
Inflacja dała się Polakom we znaki. Jak wynika z cyklicznego raportu pt. „Zdrowie psychiczne Polaków w czasach wysokiej inflacji”, opracowanego na podstawie badania, które zostało przeprowadzone przez UCE RESEARCH i platformę ePsycholodzy.pl w pierwszej połowie czerwca br. około 49 proc. Polaków doświadcza pogorszenia własnego zdrowia psychicznego, kondycji psychicznej, samopoczucia bądź funkcjonowania psychicznego w związku z wysoką inflacją. W ten sposób społeczeństwo reaguje na wzrost cen w sklepach i spadek wartości dochodów. Badanie przeprowadzono na reprezentatywnej próbie ponad tysiąca dorosłych Polaków.
Ceny rosną wolniej. Pierwszy taki odczyt inflacji od miesięcyMuszą prosić o jedzenie
Spadek wartości dochodów jest odczuwalny szczególnie u najuboższych. Jak czytamy w Radio Zet, ponad 80 proc. podopiecznych Banków Żywności przynajmniej raz w ostatnim roku odczuwało głód, którego z przyczyn finansowych nie mogło zaspokoić.
Radio przypomina, że państwo oferuje m.in. zasiłek celowy na zakup jedzenia, paczki z produktami żywnościowymi czy gotowe posiłki. Część żywności pochodzi unijnego „Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa” oraz rządowego programu „Posiłek w szkole i w domu na lata 2019–2023”. Problem w tym, że aby móc skorzystać z takiej pomocy, trzeba spełnić kryteria dochodowe. Są też inne bariery.
Jak wyjaśnił prezes Banku Żywności we Wrocławia, ludzie często się wstydzą korzystać z takiej pomocy, nie wiedzą, gdzie mogą dostać posiłek, albo, ze względu na to, że mieszkają na wsi, mają daleko do punktów wydawania żywności.
Płaca minimalna nie wystarcza na wiele
Nieciekawie wygląda również sytuacja osób zarabiających minimalne wynagrodzenie. Przez rosnące koszty utrzymania po pomoc do organizacji charytatywnych zgłaszali się również pracujący, którzy otrzymują minimalne wynagrodzenie, ale mają wysokie koszty życia, np. ze względu na konieczność najmu mieszkania.
Według danych w 2022 roku liczba pracowników otrzymujących minimalną pensje wyniosła ok. 3,6 mln osób. Od 1 lipca 2023 roku wynosi ona 3600 zł brutto miesięcznie. W przyszłym roku minimalne wynagrodzenie wzrośnie, ale to nie oznacza, że sytuacja najsłabiej zarabiających automatycznie się poprawi. Jak czytamy w portalu money.pl, wyższa płaca minimalna będzie sporym obciążeniem dla przedsiębiorców, którzy, aby się utrzymać, będą musieli przerzucić wyższe koszty funkcjonowania na klientów, a to oznacza, że czekają nas kolejne podwyżki cen.