Biedronka, Lidl i Dino nie zwalniają z promocjami - trwa walka o klienta. Ile potrwa?
Hegemonia rynkowa Biedronki i Lidla jako efekt wojny handlowej pomiędzy dwiema sieciami bezpośrednio przekłada się na kondycję i zasady panujące na całym rynku - pierwsze półrocze 2024 r. zamknęło się z dodatnim wynikiem liczby promocji wśród sieci handlowych. Markety tną ceny, mimo spadającej inflacji, bo taką strategię narzucili najwięksi.
Wojna cenowa dyktuje zasady gry
Niedawno informowaliśmy o raporcie rynku reklamowego segmentu FMCG, który opracował Nielsen Media, punktując, że Biedronka i Lidl wydają na swoje kampanie reklamowe największe sumy. Jednocześnie to sieci, które od lat zaangażowane są we wspólną walkę cenową - niezmiennie udowadniając klientom, że jedna z nich jest najtańsza. UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupa Blix opracowała dane dot. promocji w polskich marketach w pierwszym półroczu 2024 r. Wnioski? Podtrzymane z raportu o rynku reklamowym i wzbogacone o mocną puentę: konsekwencją walki cenowej między Lidlem a Biedronką jest reprodukowanie zniżek w kolejnych sklepach.
Zobacz więcej: Wojna handlowa w Polsce. Dwóch graczy wydaje miliony, by ściągnąć nas do sklepu. Który więcej?
Rośnie akcyza. Rząd zdecydował: te używki będą droższe. Padły stawkiSklepy w Polsce walczą o klienta ceną. Rośnie liczba promocji
W ten sposób pierwsze półrocze 2024 r. zamknęło się w Polsce wzrostem ogólnej liczby promocji (zniżek) o 8,8 proc. rdr. - i to we wszystkich segmentach handlowych. Ale z nich właśnie FMG (dyskonty) i sieci convenience (sklepy typu corner market) zaliczyły największy wzrost kampanii promocyjnych i zniżek - po 24,2 proc. To oznacza, że sklepy walczą ceną.
Choć inflacja spadała, to ceny nadal były wysokie, co zmusiło sieci handlowe do częstszych promocji, aby przyciągnąć klientów poszukujących okazji. Ponadto wojna cenowa między sieciami handlowymi wpłynęła na podniesienie liczby promocji, jako strategia utrzymania i zwiększenia udziału w rynku. Szacuję, że mogła ona przyczynić się do wzrostu liczby rabatów nawet o 4-5 proc. – komentuje współautor analizy z Grupy Blix Krzysztof Łuczak, cytowany w komunikacie.
A przypomnijmy, że kontekst walki cenowej jest taki, że sklepy musiały mierzyć się m.in. ze zniesieniem 0 proc. VAT na żywność - i mimo tego wciąż obniżały ceny.
Co dalej? Czy markety utrzymają obniżki i promocje?
Raport wskazuje ponadto, że o ile liczba promocji galopuje w segmencie dyskontów, o tyle spada np. w sklepach RTV i AGD czy sieciach DIY i drogeriach. A to niemal dokładnie odwrotnie, jak jeszcze w 2023 r., kiedy największy wzrost promocji zanotowały właśnie sieci dystrybuujące sprzęt AGD, a spadek - dyskonty
W kontekście przyszłości zniżek w najpopularniejszych dyskontach niedawno raportowaliśmy o badaniu, w myśl którego ceny na sklepowych półkach powoli wypełniają się podatkiem VAT, który wrócił do normy po rządowym mrożeniu. Wówczas eksperci oceniali, że od kwietnia w Polsce trwa agresywna walka cenowa (potwierdza to najnowsze badanie UCE Research), przez co nie odczuliśmy podwyżki podatku VAT, ale… ta strategia niedługo ma się skończyć.
Więcej o sprawie: Tajny plan sklepów? Wkrótce “przerzucą na nas cały podatek”