Biedronka znów uderza w Lidla. Tym razem wykorzystano paragony

Biedronka kontra Lidl

Dwie największe sieci sklepów w Polsce, Biedronka oraz Lidl, w ostatnich tygodniach wprowadziły do walki o klienta mocne elementy komunikacyjne. Uderzają w konkurencję, zaznaczając przy tym, że jest ona droższa od nich.

Jak przypomina serwis finanse.wp.pl, docinki między sieciami zaczęły się dość niedawno. Lidl zorganizował loterię, w której główną nagrodą jest okrągły milion złotych, zaś co godzinę do wygrania jest bon na zakupy o wartości 500 zł. Biedronka odpowiedziała podobną akcją, w której klienci mogą wygrać bon na zakupy o wartości 800 zł - różnica polega na tym, że w Biedronce nie trzeba rejestrować paragonu.

UOKiK sprawdza kolejne banki. Klienci powinni odzyskać pieniądze Czytaj dalej

Kolejne uderzenie Biedronki

Głośnym echem odbiło się wysyłanie przez Biedronkę SMS-ów do klientów, w których porównywano ceny w sklepach tej sieci z cenami w Lidlu. Niemiecka sieć odpowiedziała, że wiadomości Biedronki “wprowadzają konsumentów w błąd”, natomiast Biedronka twierdzi, że ceny porównuje “rzetelnie”.

Teraz konflikt wszedł na kolejny etap. Na kolejny krok zdecydowała się tym razem Biedronka - teraz jednak, akcja ogranicza się wyłącznie do sklepów tej sieci. Co konkretnie pojawiło się w sklepach?

Biedronka wchodzi na nowy poziom

Do tej pory, kasy fiskalne w Biedronce na dodatkowym, dolnym fragmencie paragonu drukowały zwykle bony lub vouchery zniżkowe. Ostatnio jednak najwyraźniej otrzymały aktualizację, ponieważ wydruki są znacznie dłuższe niż dotychczas.

Oprócz samego paragonu fiskalnego kasy drukują informację, iż Biedronka jest tańsza od niemieckiej sieci Lidl. Według informacji na paragonie, taki stan ma się utrzymywać od 2002 roku. Data jest nieprzypadkowa - to właśnie w kwietniu 2002, Lidl wszedł na polski rynek, otwierając pierwszy sklep w Poznaniu.

źródło: finanse.wp.pl

ZOBACZ TAKŻE: Zamieszanie z cenami w Biedronce. Sieć przyznała się do błędu