Billboard wymierzony w PLL LOT blokowany przez firmy reklamowe
Związkowa Alternatywa planuje uderzyć w PLL LOT specjalnie przygotowanym billboardem. Niestety dla niej, już 3 firmy reklamowe zadeklarowały, że nie wywieszą plakatu na swoich nośnikach.
Przygotowany przez Związkową Alternatywę billboard dotyczy zarobków w LOT. 30 sierpnia związek wystąpił do prezesa firmy o ujawnienie wysokości jego zarobków podczas pandemii. ZA pisze w swoim komunikacie o obniżeniu stewardessom pensji o połowę.
Mobbing w PLL LOT?
Dodatkowo Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa i Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego wystosowały także pisma do Państwowej Inspekcji Pracy w sprawie mobbingu w PLL LOT.
Nie jest to jedyna skarga ZA na działania PLL LOT. 24 sierpnia związkowcy złożyli także zawiadomienie do PIP dotyczące łamania przez polskiego przewoźnika przepisów dotyczących używania języka polskiego.
"Spółka wycofała język polski z podręcznika CCM (zbiór wiadomości i obowiązujących procedur personelu pokładowego) – całkowicie zastępując go językiem angielskim. Wprowadzano wszelkie szkolenia i prezentacje w języku obcym (pomimo obecności na szkoleniach samych Polaków i posiadania tych samych prezentacji w wersji polskiej - wcześniej dostępnej)." - czytamy w liście do Państwowej Inspekcji Pracy.
Kontrowersyjny billboard
Listy do PIP nie są jednak jedynym sposobem walki dla Związkowej Alternatywy. Organizacja przygotowała także billboard szkalujący działania LOTu. Firmy, do których należy większość powierzchni reklamowych, odmawiają jednak powieszenia billboardów na swoich nośnikach. ZA informuje, że zrobiły to już 3 firmy: Ströer, AMS i Clear Channel.
- Ze stroerem mieliśmy już gotową umowę i billboard miał się pojawić między innymi przed wejściem do siedziby PLL LOT. W ostatniej chwili firma wycofała się jednak z umowy na billboard o tej treści. - skarży się Piotr Szumlewicz przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
Szumlewicz przypomina także o niedawnych kampaniach billboardowych prolife: - Warto przypomnieć, że niedawno cała Polska została wypełniona billboardami fundamentalistycznych środowisk prolife i nie przypominamy sobie, by ktokolwiek blokował ich billboardy -.
